Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Brat Siennica Nadolna – SPS Eko Różanka 0:2. Lider zrobił swoje

W meczu 25 kolejki Brat Siennica Nadolna przegrał na swoim terenie z SPS Eko Różanka 0:2
Brat Siennica Nadolna – SPS Eko Różanka 0:2. Lider zrobił swoje

Spotkanie na prośbę gospodarzy zostało rozegrane już w czwartek. – Nie mogliśmy przyjąć otwartej gry i pójść na wymianę ciosów z liderem. SPS Eko to zbyt dobra drużyna, która bardzo szybko wykorzystałaby to i wtedy mecz zakończyłby się zdecydowanie wyższym wynikiem – mówi szkoleniowiec Brata Andrzej Krawiec.

Z racji wcześniejszego terminu rozgrywania spotkania na trybunach zasiedli kibice i zawodnicy najgroźniejszego konkurenta SPS Eko wicelidera Startu Krasnystaw. – Spokojnie mogło być nawet ponad 300 widzów – mówi Antoni Kruk, kierownik zespołu z Różanki.

– Czeka nas bardzo trudny mecz. Kibice, zarówno Brata, jak też Startu będą przeciwko nam. Nie oglądamy się jednak na nikogo, interesuje nas końcowe zwycięstwo w chełmskiej klasie okręgowej. Dlatego jedziemy do Siennicy po wygraną, która pozwoli nam utrzymać pierwsze miejsce w tabeli – zapowiadał przed wyprawą do Siennicy Emil Mikulski, pomocnik SPS Eko.

W pierwszej połowie lider próbował sforsować szczelną defensywę miejscowych, którzy umiejętnie bronili się. W 45 minucie Brat popełnił jednak błąd przy wybiciu piłki, co natychmiast wykorzystali goście. Futbolówkę do bramki skierował Karol Sobów, który wykończył podanie Sławomira Skorupskiego. – Przy 1:0 mieliśmy kilka dogodnych okazji do strzelenia kolejnych goli. Patryk Romaniuk najpierw nie trafił z bliska w bramkę, a następnie z czwartego metra strzelił w słupek. Szczęścia nie miał też dwukrotnie Wladysław Magdysh – wylicza kierownik Kruk.

Goście trafili w końcu do siatki. – Najpierw Jakub Gołąb w 60 min, a następnie Karol Sobów w 70 min. W obu przypadkach sędzia jednak nie uznał tych goli. Za pierwszym razem dopatrzył się faulu naszego zawodnika, za drugim spalonego – tłumaczy Kruk.

Miejscowi też mieli swoją szansę. – Arnold Kister był faulowany w polu karnym. Jednak sędzia uznał, że było to jeszcze przed linią „16” i akcja zakończyła się tylko rzutem wolnym – mówi trener Krawiec. Szkoleniowiec dodaje: – Różanka była od nas lepsza. Ten zespół zasługuje na awans. Życzę mu, aby tego dokonał.

– Możemy żałować naszej nieskuteczności. Na osiem dogodnych sytuacji powinniśmy wykorzystać co najmniej cztery, a nie zaledwie dwie. Jeśli awansujemy, w co wszyscy wierzymy, będziemy musieli popracować nad tym elementem – mówi kierownik SPS Eko.

Brat Siennica Nadolna – SPS Eko Różanka 0:2 (0:1)

Bramki: Sobów (45), Skorupski (90).

Brat: Pypa – M. Szadura, K. Jopek, D. Jopek, Ćwirta, Arnold Kister, Wędzina (75 Urbański), P. Szadura, Suduł, Lubaś (55 Gdak), Szczepaniuk (70 K. Szadura).

Różanka: Witkowski – Łobko, Jędrzejuk, Żakowski, Szeliuk (70 Kruk), J. Gołąb (90 K. Mikulski), Sobów, Jankowski, Magdysh, Romaniuk (80 E. Mikulski), Skorupski.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama