Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Nowe prawo zmiecie przewoźników? "To likwidacja 4 tys. miejsc pracy w regionie"

Nawet 3 tys. firm przewozowych może upaść po nowelizacji prawa o publicznym transporcie zbiorowym. W województwie lubelskim problem dotyczy 400 przedsiębiorstw. – To likwidacja 4 tys. miejsc pracy w naszym regionie – wylicza stowarzyszenie przewoźników.
Nowe prawo zmiecie przewoźników? "To likwidacja 4 tys. miejsc pracy w regionie"

Autor: Wojciech Nieśpiałowski / archiwum

Zmiany w projekcie z 8 maja br., przygotowanym przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa oznaczają rewolucję na polskim rynku przewozów osobowych. Dla wielu firm wiązać się mogą z zamknięciem biznesu.

Tylko między województwami

Jednym z głównych założeń zmian w Ustawie o publicznym transporcie zbiorowym jest nałożenie na samorządy obowiązku opracowania tzw. pakietów linii komunikacyjnych. Pakiety będą opracowywane na podstawie analizy natężenia ruchu na danym terenie przez odpowiednią jednostkę samorządu. O obsługę pakietów będą starali się przewoźnicy, których autorzy ustawy nazywają operatorami.

Problem polega na tym, że w myśl nowych przepisów operatorzy na obsługę danej linii uzyskają wyłączność. Wynika to z art. 30.1., który na poziomie wojewódzkim, powiatowym lub gminnym zezwala jedynie na „przewozy o charakterze użyteczności publicznej”.

– Przepis ten jest tak skonstruowany, że bardzo trudno go zrozumieć. W rzeczywistości całkowicie zakazuje on przewoźnikom komercyjnej obsługi tras – wyjaśnia Stanisław Olszak, przedsiębiorca oraz zastępca prezesa Stowarzyszenia Prywatnego Transportu Samochodowego „BUS”. Przewozy komercyjne będą mogły funkcjonować jedynie na trasach międzywojewódzkich.

10 lat bez konkurenta

Co ważne, wraz z wprowadzeniem tego przepisu, autorzy nie zmienili artykułu 25. obecnie obowiązującej ustawy. Stanowi on, że umowa z przewoźnikiem może być podpisana nawet na 10 lat.

– Teraz na każdej linii może jeździć przewoźnik komercyjny. Nowe przepisy oznaczają całkowity brak konkurencji przez ten okres – dodaje Olszak. – W dużym stopniu odbije się to na jakości usług. Przewoźnik wiedząc, że ma wyłączność przez 10 lat, nie będzie miał motywacji, by chociażby wymieniać tabor. Znacząco też wzrosną ceny biletów.

Co prawda, w projekcie ustawy znajduje się zapis, który zabrania jednej firmie obsługiwać więcej niż 2/3 pakietów, ale i od tego są odstępstwa. Jeśli na danym terenie dany przewoźnik dokonuje min. 80 proc. przewozów i nie ma konkurencyjnej firmy, która posiadałaby 25 autobusów, ograniczenie w obsłudze pakietów nie obowiązuje.

Poza tym, jak podnosi Stanisław Olszak, ograniczenie nie jest wystarczające. – Po prostu dwie duże firmy podzielą się między sobą, to żadna konkurencja – mówi.

Inaczej do forsowanych przez ministerstwo zmian odnosi się Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. – Mamy pewne zastrzeżenia, ale uważamy, że ostatnie propozycje idą w dobrą stronę. Dzisiaj w Polsce główne problemy dotyczą tras o niskich potokach pasażerskich, dlatego organizowanie tras powinno być oddane samorządom – mówi Piotr Mikiel, wicedyrektor departamentu transportu ZMPD.

4 tys. osób bez pracy

A co z obawami związanymi z monopolem na przejazdy? – To przejaskrawienie problemu. Pakiety to sposób, aby powstrzymać tworzenie się monopoli. Umowy z operatorami zapewne zostaną podpisane na okres krótszy – mówi. Zdaniem Mikiela, okres obowiązywania umowy będzie zależał od firmy. – Jeśli wykonawca będzie miał nowy tabor, będzie siłą rzeczy potrzebował więcej czasu, by mu się to zamortyzowało – dodaje.

Według wyliczeń Stowarzyszenia Prywatnego Transportu Samochodowego nowe prawo oznacza likwidację 3 tys. firm w skali kraju. – Jeśli chodzi o województwo lubelskie możemy mówić o 400 przewoźnikach. Nowe prawo to likwidacja nawet 4 tys. miejsc pracy – mówi Stanisław Olszak.
Prywatni przewoźnicy nie zamierzają ustąpić pola. – Jeśli projekt nie ulegnie zmianie, planujemy zorganizować ogólnopolski strajk. Do Warszawy może przyjechać ponad tysiąc autobusów – mówi Olszak.

Prace nad nowym prawem o transporcie zbiorowym ruszyły już w ubiegłym roku. Pierwotny projekt z 17 czerwca 2016 r. został przygotowany przez zespół senacki, któremu przewodniczył senator Grzegorz Czelej. Ostatecznie jednak senackie zmiany zostały wycofane. Ostatnie zmiany w ustawie o transporcie zbiorowym mogą wejść w życie już 1 sierpnia tego roku.

Zmiany w projekcie z 8 maja br., przygotowanym przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa oznaczają rewolucję na polskim rynku przewozów osobowych. Dla wielu firm wiązać się mogą z zamknięciem biznesu.

Tylko między województwami

Jednym z głównych założeń zmian w Ustawie o publicznym transporcie zbiorowym jest nałożenie na samorządy obowiązku opracowania tzw. pakietów linii komunikacyjnych. Pakiety będą opracowywane na podstawie analizy natężenia ruchu na danym terenie przez odpowiednią jednostkę samorządu. O obsługę pakietów będą starali się przewoźnicy, których autorzy ustawy nazywają operatorami.

Problem polega na tym, że w myśl nowych przepisów operatorzy na obsługę danej linii uzyskają wyłączność. Wynika to z art. 30.1., który na poziomie wojewódzkim, powiatowym lub gminnym zezwala jedynie na „przewozy o charakterze użyteczności publicznej”.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama