Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Kamila cierpi na rzadką chorobę. Bez leku umrze. Potrzebna pomoc

Kamila Ślązak z Chełma cierpi na bardzo rzadką chorobę szpiku kostnego, która atakuje kolejne narządy. Na kontynuację terapii specjalistycznym lekiem potrzebuje jeszcze miliona złotych. Gdyby nie on dziewczyna umarłaby.
Kamila cierpi na rzadką chorobę. Bez leku umrze. Potrzebna pomoc

21-latka ma napadową nocną hemoglobinurię. To bardzo rzadka choroba, na którą na świecie zapada 1-2 osoby na milion rocznie. W Polsce cierpi na nią ok. 20 osób.

- To nabyty defekt komórek szpiku kostnego, który powoduje między innymi nieprawidłowy rozpad krwinek czerwonych wewnątrz naczyń z towarzyszącymi powikłaniami zakrzepowymi w żyłach. Może więc dojść do niewydolności różnych narządów na przykład wątroby czy nerek – tłumaczy dr n.med. Justyna Kozińska z Kliniki Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku SPSK1 w Lublinie, która jest lekarzem prowadzącym Kamili. - Gdyby nie doszło do podania pierwszych dawek leku Kamila umarłaby. Przez pierwszy miesiąc lek jest podawany w cotygodniowych dawkach. Potem co dwa tygodnie.

W Polsce lek nie jest refundowany dlatego roczna terapia kosztuje aż 2 miliony złotych. Kamili brakuje jeszcze połowy tej kwoty. – Będziemy walczyć dalej, nie mogę się teraz poddać. Skoro tylu ludzi mi już pomogło to wierzę, że uda się i będę mogła kontynuować leczenie – mówi dziewczyna.

- Choroba dała o sobie znać nagle gdy Kamila miała 12-13 lat. Na początku lekarze uznali to za schorzenie gastrologiczne, nadwrażliwość jelit. Potem leczono ją w kierunku białaczki. Dopiero po dwóch latach została postawiona prawidłowa diagnoza w szpitalu dziecięcym. A czas działał już na naszą niekorzyść – mówi Barbara Ślązak, mama 21-latki. – Kamila wiele przeszła, wiele wycierpiała. Ostatnio choroba się pogłębiła i zaatakowała jelita. Ta choroba jest nieprzewidywalna. Nie wiadomo czy kolejne narządy nie zostaną zaatakowane.

– Kamila jest między innymi po usunięciu nerki, śledziony, wielu stanach zapalnych i wielokrotnym przetaczaniu krwi. Na szczęście udało nam się doprowadzić do tego, że druga, lewa nerka podjęła pracę – mówi dr Kozińska. - Z kolei po podaniu pierwszych dawek leku zauważyliśmy jeszcze większą poprawę.

W przypadku Kamili najlepszy byłby przeszczep wątroby i szpiku ale żeby do tego doszło pacjent musi być w odpowiednim stanie. - Stan Kamili na razie na to nie pozwala dlatego musimy kontynuować leczenie. Gdybyśmy je przerwali choroba wróci ze zdwojoną siłą - mówi dr Kozińska.

Każdy, kto chce pomóc Kamili może wpłacać darowizny na kontro Stowarzyszenia Ośrodek Wspierania Rodziny Chełmie: 76 1240 2223 1111 0010 1034 1318 tytułem: Dla Kamili. Pieniądze można też wpłacać na siepomaga.pl/kamila-slazak


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama