O konflikcie między pielęgniarkami a ich przełożoną pisaliśmy wielokrotnie. Pielęgniarki zarzucały przełożonej zastraszanie, upokarzanie, nękanie psychiczne i szukanie „haków”. Napisały o tym w liście otwartym do dyrektora. W końcu konfliktem na linii przełożona-podwładne zainteresowała się Państwowa Inspekcja Pracy.
Podczas dwumiesięcznej kontroli inspektorzy PIP sprawdzali dokumenty dotyczące sprawy i przeprowadzili anonimową ankietę wśród pracowników. Jej wyniki dostaliśmy od działających w szpitalu związków zawodowych.
W szpitalu pracuje ok. 600 pielęgniarek, ankietę wypełniło 125. 80 proc. z nich doświadczyło „nieakceptowanych zachowań” raz w miesiącu lub częściej. Na tej podstawie inspekcja stwierdziła, że w szpitalu mogło dochodzić do sytuacji „noszących znamiona mobbingu”.
Pielęgniarki wskazywały m.in. na brak szacunku ze strony pielęgniarki naczelnej i dyrektora, nazywanie ich „odpadem medycznym” przez dyrektora, straszenie zwolnieniami czy oczernianie przez naczelną pielęgniarkę. Inspektorzy PIP stwierdzili również, że wewnętrzny dokument, który miał przeciwdziałać mobbingowi, nie spełnił swojej roli. Dlaczego?
– Nie został on udostępniony pracownikom – czytamy w piśmie inspekcji pracy do szpitalnych związków zawodowych.
– Dokument, który ma przeciwdziałać mobbingowi, pojawi się niebawem na stronie internetowej szpitala. Będziemy też organizować antymobbingowe szkolenia dla personelu, żeby uświadomić pracownikom jak zgłaszać ewentualne zachowania mobbingowe – zapewnia Adam Borowicz, dyrektor SPSK1 w Lublinie. – Będziemy też analizować wyniki ankiety i podejmiemy odpowiednie działania. Na razie trudno powiedzieć, jakie. Nie będę się jednak odnosił do anonimowych oszczerstw.
Kontrola PIP wykazała również, że płace pracowników na tych samych stanowiskach są bardzo zróżnicowane. Wynagrodzenia zasadnicze pielęgniarek i położnych to 2–2,6 tys. zł, dla starszych pielęgniarek 2,1–3 tys. zł a specjalistów 2–3,3 tys. zł.
Pielęgniarki miały też wykonywać dodatkową pracę za salowe bądź kucharki.
– Nie zaprzeczam, że różnice w wynagrodzeniach są, ale ma to związek z pracą na konkretnym oddziale. Na jednym oddziale praca jest lżejsza, na innym cięższa, np. na okulistyce. Dlatego też wynagrodzenia są wyższe – tłumaczy Borowicz. – Nie zgadzam się natomiast z zarzutem, że pielęgniarki mają dodatkowe niemedyczne obowiązki, jak np. sprzątanie. Nikt nie ma prawa tego od nich wymagać.
Zarzutów jest więcej. Pielęgniarki były obciążane nadmiarem obowiązków, miały problemy z uzyskaniem urlopu, były straszone zwolnieniami, a szpital nie zapewniał wystarczającej ilości odzieży roboczej.
– Nie zgadzam się z zarzutem dotyczącym braku odzieży roboczej dla pielęgniarek. Mamy procedury w szpitalu, które mnie do tego zobowiązują, więc nie mogło to mieć miejsca – podkreśla dyrektor Borowicz. – Dlatego nie przyjąłem tego zalecenia.
Tę sprawę rozstrzygnie więc sąd. Inspekcja zamierza skierować tam wniosek o ukaranie dyrektora szpitala.
Naczelna pielęgniarka cały czas pracuje na tym stanowisku. Tymczasem w szpitalu rozpoczęła się kolejna kontrola – tym razem z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
O konflikcie między pielęgniarkami a ich przełożoną pisaliśmy wielokrotnie. Pielęgniarki zarzucały przełożonej zastraszanie, upokarzanie, nękanie psychiczne i szukanie „haków”. Napisały o tym w liście otwartym do dyrektora. W końcu konfliktem na linii przełożona-podwładne zainteresowała się Państwowa Inspekcja Pracy.
Podczas dwumiesięcznej kontroli inspektorzy PIP sprawdzali dokumenty dotyczące sprawy i przeprowadzili anonimową ankietę wśród pracowników. Jej wyniki dostaliśmy od działających w szpitalu związków zawodowych.
W szpitalu pracuje ok. 600 pielęgniarek, ankietę wypełniło 125. 80 proc. z nich doświadczyło „nieakceptowanych zachowań” raz w miesiącu lub częściej. Na tej podstawie inspekcja stwierdziła, że w szpitalu mogło dochodzić do sytuacji „noszących znamiona mobbingu”.
Co to jest mobbing
Działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegająca na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.
Za Kodeksem Pracy














Komentarze