Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lewart - Victoria Żmudź 5:1, Sokół Adamów lepszy od Roztocza

Łukasz Mierzejewski udanie rozpoczął nową przygodę. W swoim pierwszym meczu na ławce trenerskiej Lewartu jego podopieczni rozbili Victorię Żmudź 5:1. Tym samym ekipa z Lubartowa przełamała się po serii czterech spotkań bez kompletu punktów
Lewart - Victoria Żmudź 5:1, Sokół Adamów lepszy od Roztocza

Autor: MACIEJ KACZANOWSKI

Końcowy wynik może sugerować, że to był spacerek dla gospodarzy. To nie do końca prawda. Pierwsza połowa była wyrównana i goście wcale nie musieli schodzić na przerwę z jedną bramką straty. Goście mieli trzy niezłe okazje, w tym strzał w poprzeczkę. Skuteczniejsi byli gracze Lewartu, bo w 32 minucie Piotr Stalęga otworzył wynik. Co działo się po zmianie stron? Nie minęło kilkadziesiąt sekund, a już było 2:0 po celnym strzale Arkadiusza Adamczuka. I ten gol zdecydowanie podciął przyjezdnym skrzydła. Później dwa razy na listę strzelców wpisał się Michał Zuber, a w międzyczasie zrobił to również Adamczuk. Przy wyniku 5:0 chwilę radości miała Victoria, bo Konrad Żmuda wykończył akcje Pawła Fornala.

– Cieszy fajny debiut, chłopaki dali z siebie maksa. Mogliśmy wygrać nawet wyżej. Nie ma jednak co przesadzać, bo w pierwszej połowie wcale nie było tak łatwo – ocenia Łukasz Mierzejewski, nowy szkoleniowiec ekipy z Lubartowa. – Po zmianie stron zdecydowanie już przeważaliśmy i mieliśmy sporo sytuacji. Udało się zdobyć cztery bramki i na pewno bardzo się cieszymy. Trzeba już jednak zapomnieć o tym spotkaniu i szykować się na kolejne – dodaje szkoleniowiec Lewartu.

Jego piłkarze w środę zagrają u siebie w ramach Pucharu Polski z Avią Świdnik. W weekend będą mieli wolne, bo w lidze akurat wypada im pauza.

Lewart Lubartów – Victoria Żmudź 5:1 (1:0)

Bramki: Stalęga (32), Adamczuk (46, 70), Zuber (59, 73) – Żmuda (85).

Lewart: Parzyszek – Terlecki, Rusinek, D. Pikul (74 Szkutnik), Zuber, Bujak, Adamczuk (80 A. Pikul), Piasek, Pęksa, Stalęga (83 R. Mitura), Paździor.

Victoria: Makowski – Paskiv, Kołodziejczyk (67 Fornal), Furta (78 Sołtysiuk), Ścibior, K. Sawa, Wagner, Grądzki (78 Brodalski), Pogorzelec, Krzyżak (73 Kasprzycki), Misztal (75 Żmuda).

Żółte kartki: Bujak – Ścibior, Sawa, Paskiw, Kołodziejczyk, Kasprzycki.

SOKÓŁ ADAMÓW ŁAPIE ODDECH

W pojedynku beniaminków Sokół Adamów wygrał na wyjeździe z Roztoczem Szczebrzeszyn 3:1. Goście powinni strzelić więcej goli, ale cieszą się z tego co jest

Do przerwy było 1:1, a bramkę do szatni dla zespołu Dariusza Dziewulskiego powinien zdobyć Adam Wiraszka. Powinien, ale z rzutu karnego nie trafił nawet w bramkę. Na szczęście po przerwie jego koledzy byli skuteczniejsi i ostatecznie Sokół wracał do domu w dobrych nastrojach.

– Można powiedzieć, że złapaliśmy oddech. Na pewno to dla nas ważna wgrana, Brakowało trochę skuteczności, bo powinno być nawet 7:1. Śmiejemy się jednak z chłopakami, że za takie wysokie wygrane zabierają nam punkty. Tak było z Włodawianką. Dlatego lepsze takie 3:1 niż 7:1 – cieszy się Dariusz Dziewulski, który w 90 minucie sam pojawił się na boisku

Roztocze Szczebrzeszyn – Sokół Adamów 1:3 (1:1)

Bramki: Wajdyk (25) – Sokołowski (20), Buga (70), Borkowski (80).

Roztocze: Hadło – Wyrostkiewicz (46 Czarniecki), Wajdyk, B. Mazur, Zwolak, Kornas, Fediuk, W. Mazur (70 Gulak), Klimkiewicz, Gałka (65 Wróbel), Bubiłek.

Sokół: Osial – Goździołko, Szymański, Łukasik, Bogucki (90 Dziewulski), Rostek (52 Zin), Sokołowski (81 Nowicki), Buga, Borkowski, Grochowski (85 Maciej Baran), Wiraszka (51 Mateusz Baran).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama