Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Nie chcą mieć anten na dachu bloku. Sprawa nadajników ciągnie się już 10 lat

Zablokujemy tę budowę, choćby własnymi ciałami – mówią mieszkańcy, którzy nie zgadzają się na montaż anten telefonii komórkowej na dachu bloku przy ul. Kaskadowej 7. Inwestycję próbował zatrzymać Ratusz, ale bezskutecznie
Nie chcą mieć anten na dachu bloku. Sprawa nadajników ciągnie się już 10 lat

Chociaż trudno w to uwierzyć, ale sprawa nadajników przy Kaskadowej (osiedle Botanik) ciągnie się już 10 lat. Doszła już do takiego etapu, że operator sieci komórkowej, dzisiaj działającej pod nazwą T-Mobile Polska, może zainstalować anteny na bloku mieszkalnym.

Wczesną wiosną inwestor skierował do Urzędu Miasta „zgłoszenie zamiaru” montażu stacji bazowej telefonii komórkowej. Zgodnie z prawem budowlanym Ratusz miał 21 dni na to, by sprzeciwić się inwestycji. – Wnieśliśmy taki sprzeciw – informuje Joanna Bobowska z biura prasowego w lubelskim Ratuszu.

W ocenie miejskich urzędników operator sieci T-Mobile nie wykazał nieszkodliwości anten dla okolicznych mieszkańców. – W dołączonych do zgłoszenia dokumentach nie podano parametrów i lokalizacji pobliskich stacji bazowych, które powinny być uwzględnione w obliczeniach – tłumaczy powody sprzeciwu Olga Mazurek-Podleśna z Urzędu Miasta. – Nie wskazano też wysokości wszystkich budynków znajdujących się w zasięgu ponadnormatywnego promieniowania elektromagnetycznego.

Inwestor odwołał się do wojewody, który w maju uchylił sprzeciw władz miasta i umorzył postępowanie. Oznacza to, że na dachu bloku może stanąć nadajnik. – Ta decyzja jest ostateczna – przyznaje Bobowska.

Do ostateczności doprowadzeni są również przeciwnicy nadajników, którzy boją się, że urządzenia zaszkodzą ich zdrowiu. – Na dach wniesiono część elementów. Nie dopuściliśmy do wniesienia kolejnych – opowiada Kazimierz Kajak ze społecznego komitetu przeciwników tej inwestycji.

Budynek przy Kaskadowej 7 należy do Towarzystwa Budownictwa Społecznego „Nasz Dom” (nie należy go mylić z miejskim TBS „Nowy Dom”, to dwie różne spółki). – Mamy nadzieję, że nowe władze TBS poszukają możliwości wymówienia umowy z operatorem telekomunikacyjnym – mówi Kajak.

Czy zarządzająca budynkiem spółka zdecyduje się na takie rozwiązanie? – Proszę dzwonić koło czwartku – usłyszeliśmy telefonując do sekretariatu TBS „Nasz Dom”. – Tylko tyle mogę powiedzieć.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama