Miasto słynie z organizacji Międzynarodowego Festiwalu Orkiestr Dętych (na zdjęciu), ale od lat swojej własnej orkiestry nie ma. Reaktywowanie muzycznej formacji było jednym z marzeń dyrektora POK, Zbigniewa Śliwińskiego, który szuka instruktorów oraz kapelmistrza. Stara się też o instrumenty, na których będzie można zorganizować pierwsze przesłuchania. To, czy orkiestrę uda się utworzyć będzie zależało m.in. od tego, czy uda się znaleźć około 20 osób.
– Do udziału w przesłuchaniach zachęcamy wszystkich, bez względu na wiek, nie stawiamy żadnych ograniczeń – mówi dyrektor Śliwiński, który liczy pieniądze, jakie będą potrzebne ośrodkowi kultury na utworzenie, a następnie utrzymanie orkiestry.
Instrumenty używane to około 40-50 tys. złotych, nowe - nawet drugie tyle. Do tego dochodzą koszty wynagrodzenia dla kapelmistrza i dwóch instruktorów. Na liście zakupów są również stroje paradne, a wśród wydatków - wynajem sali do ćwiczeń. Posiadanie orkiestry to niepoliczalny zysk związany z jej walorami artystycznymi oraz promocją miasta. Zespół mógłby uczestniczyć w miejskich imprezach, oficjalnych uroczystościach oraz brać udział w ogólnopolskich i międzynarodowych festiwalach.
– Chcielibyśmy mieć taką orkiestrę w naszym mieście – mówiła podczas poniedziałkowego posiedzenia komisji kultury, przewodnicząca miejskiej rady, Bożena Krygier. – Klimat jest sprzyjający i wierzę, że to się ziści – dodał szef komisji promocji, Ireneusz Rzepkowski.













Komentarze