Wiesław Pikuła, wójt gminy Cyców, na projekt budowy kopalni Jan Karski patrzy sceptycznie. – PD Co planuje wydobywać głównie na terenie gminy Cyców, ale infrastruktura nowej kopalni powstanie tuż przy granicy naszej gminy – mówi wójt. Co to oznacza? – Podatek gruntowy od infrastruktury kopalni trafi nie do nas, a do kasy gmin Siedliszcze i Rejowiec Fabryczny. U nas powstaną tylko potężne szkody górnicze, a nasza gmina nie będzie miała z tego nic – argumentuje.
Wójt boi się też, że gdy nowa kopalnia ruszy, to przestanie działać szyb Stefanów (należący do LW Bogdanka) i tym samym gmina straci swoje główne źródło dochodów. – Z tytułu podatku od nieruchomości za szyb Stefanów mamy ok. 3 mln zł rocznie – przyznaje Pikuła.
Spor o złoże K6 i K7 leżące w gminie Cyców Bogdanka toczy z australijską spółką PD Co od kilku lat. Jak argumentuje, do złoża najłatwiej się dostać bezpośrednio z istniejącego szybu Stefanów, bez potrzeby nowej infrastruktury.
Tymczasem wójt zamierza rozpisać lokalne referendum. – Niech ludzie sami powiedzą, czy chcą budowy nowej kopalni. Jestem przekonany, że wynik będzie negatywny dla planów PD Co – nie ma wątpliwości Pikuła. – Jako wójt mam obowiązek zapoznać społeczeństwo z planami budowy tej kopalni – tłumaczy.
Inwestor jest postawą wójta zdziwiony. – Przeprowadziliśmy konsultacje społeczne, także w samym Cycowie. Poza tym z sondażu niezależnej firmy badawczej CBM Indicator wynika, że 74 proc. mieszkańców województwa opowiada się za budową nowej kopalni – mówi Mirosław Taras, wiceprezes spółki PD Co. – Pan wójt wyraża swoją prywatną opinię, a nie mieszkańców gminy. Czyniąc to publicznie, postępuje niestosownie, bo okłamuje ludzi – dodaje.
Gdyby mieszkańcy gminy Cyców wypowiedzieli się w referendum przeciwko budowie kopalni, to wójt może ten fakt wykorzystać do próby zablokowania koncesji wydobywczej dla australijskiej firmy. Taką koncesję wydaje Ministerstwo Środowiska. A australijska spółka jest coraz bliżej jej uzyskania.
– Działania pana wójta absolutnie nie wpłyną na nasze plany. Jeszcze w tym roku spodziewamy się decyzji środowiskowej. Wówczas niezwłocznie złożymy wniosek o koncesję wydobywczą – dodaje prezes Taras.
W październiku australijska spółka złożyła raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie, która jest zobowiązana do wydania decyzji środowiskowej. To ostatni element wniosku o koncesję wydobywczą dla złoża „Lublin”. Wcześniej projekt PD Co został pozytywnie zaopiniowany przez Okręgowy Urząd Górniczy w Lublinie, a Rada Miasta Siedliszcze uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla gminy Siedliszcze.
Konsultacje społeczne w gminie Cyców odbyły się w listopadzie. Kolejne odbędą się dziś w gminie Wierzbica i jutro w gminie Siedliszcze.
Kopalnia Jan Karski
• To obecnie najbardziej zaawansowany projekt uruchomienia nowej kopalni w Europie. PD Co planuje, że do połowy 2018 uzyska wszystkie decyzje i zgody niezbędne do rozpoczęcia budowy nowego zakładu. Pierwszy węgiel ma wyjechać na powierzchnię w 2023.
• Produkcja węgla ma być rekordowo tania – jedynie 25 USD za tonę. Produktem końcowym będzie węgiel koksujący typu 34. Planowana roczna produkcja to 6,3 mln ton.
• Strategicznym partnerem Prairie jest China Coal, jeden z największych producentów węgla na świecie. Łączne nakłady inwestycyjne szacowane są na 632 mln dolarów.
• Ma powstać 10 tys. miejsc pracy (2 tys. w samej kopalni i 8 tys. w jej otoczeniu).
Wiesław Pikuła, wójt gminy Cyców, na projekt budowy kopalni Jan Karski patrzy sceptycznie. – PD Co planuje wydobywać głównie na terenie gminy Cyców, ale infrastruktura nowej kopalni powstanie tuż przy granicy naszej gminy – mówi wójt. Co to oznacza? – Podatek gruntowy od infrastruktury kopalni trafi nie do nas, a do kasy gmin Siedliszcze i Rejowiec Fabryczny. U nas powstaną tylko potężne szkody górnicze, a nasza gmina nie będzie miała z tego nic – argumentuje.














Komentarze