Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ładowarka do samochodu elektrycznego w latarni? Już wkrótce. Dzięki naukowcom z Lublina

Naukowcy z Politechniki Lubelskiej kończą prace nad prototypem szybkiej ładowarki do aut elektrycznych w słupach oświetleniowych. Na początek dwa takie urządzenia zostaną zamontowane w Lublinie
Ładowarka do samochodu elektrycznego w latarni? Już wkrótce. Dzięki naukowcom z Lublina
Projekt wystartował w czerwcu. Na stworzenie gotowego produktu naukowcy z politechniki mają 33 miesiące. Na zdjęciu zespół prof. Wojciecha Jarzyny

Autor: Maciej Kaczanowski

– Elektromobilność nas nie ominie. Musimy się na to przygotować poprzez wybudowanie odpowiedniej infrastruktury – mówi prof. Wojciech Jarzyna, kierownik Katedry Napędów i Maszyn Elektrycznych Politechniki Lubelskiej.

Dzięki funduszom z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju jego zespół pracuje nad pomysłem pracowników spółki PGE Dystrybucja, która ma siedzibę w Lublinie. Chodzi o stacje ładowania pojazdów elektrycznych w ulicznych latarniach.

Rozwiązanie wydaje się proste, ale jego wdrożenie wymaga wytężonej pracy naukowców z czterech uczelnianych wydziałów. Swoją istotną rolę w projekcie pełni także PGE Dystrybucja. Chodzi m.in. o to, aby operator sieci elektroenergetycznej miał kontrolę nad przepływem energii.

– Układ ładowania będzie miał dużą moc, ok. 50 kW. To nie jest zwykły odbiornik, który możemy włączyć i wyłączyć w dowolnej chwili. Gdyby takich urządzeń pojawiło się dużo, mogłoby to spowodować zagrożenie dla układu zasilania – tłumaczy prof. Jarzyna.

Opracowywaną na lubelskiej uczelni ładowarkę będzie wyróżniać coś jeszcze. – Nasze układy będą umożliwiały także konwersję energii w drugą stronę - z samochodu do systemu. Spodziewamy się, że osoby, które zgodzą się na przekazywanie swojej energii zakładowi energetycznemu, będą mogły liczyć na preferencyjne ceny na ładowanie aut – dodaje naukowiec.

Na początku stycznia powinny rozpocząć się testy laboratoryjne. Prototyp ładowarki jest już prawie gotowy, choć jeszcze nie powstał w ostatecznej wersji. Przyczyna jest dość prozaiczna.

– Obecnie jest taki boom na auta elektryczne, że na rynku brakuje części. Na niektóre elementy musimy czekać nawet pół roku. Nawet taki potentat jak Tesla z tego prostego powodu nie jest w stanie wybudować większej liczby samochodów – tłumaczy dr inż. Dariusz Zieliński z Politechniki Lubelskiej, jeden z konstruktorów.

W 2019 r. dwie stacje ładowania w ulicznych latarniach mają stanąć w Lublinie. Jedna w okolicach kampusu Politechniki Lubelskiej przy ul. Nadbystrzyckiej, druga na terenie PGE Dystrybucja przy ul. Garbarskiej. Wynalazek ma być gotowy do sprzedaży na początku 2020 r.

– Końcowy produkt będzie posiadał licencję, z której będzie można korzystać nieodpłatnie. Dopiero w przypadku osiągnięcia zysków, będzie trzeba dzielić się nimi z nami i z PGE Dystrybucja – tłumaczy prof. Jarzyna. – Już dziś naszym wynalazkiem interesują się operatorzy energii elektrycznej z całej Polski i firmy działające m.in. w branży elektronicznej.

• Brak gęstej sieci stacji ładowania to jedna z głównych przyczyn dlaczego nasz kraj omija elektromobilna rewolucja. W całej Polsce jest obecnie tylko 150 stacji ładowania, podczas gdy w Niemczech blisko tysiąc razy więcej, a w Holandii aż 30 tys. (na 120 tys. aut elektrycznych)

• Globalna sprzedaż pojazdów elektrycznych i hybrydowych w pierwszych 10 miesiącach 2017 r. wzrosła o 50 proc. Szacuje się, że ma ona wzrosnąć do 31,5 miliona sztuk w 2035 r. (z 1,2 mln z 2017 r). Według rządowych prognoz do 2025 roku po polskich drogach będzie jeździć około miliona samochodów elektrycznych.

• Wzrost ten napędzają Chiny, które od 2019 r. będą wymagać od producentów samochodów stopniowego zwiększania limitów na energooszczędne samochody. Indie planują sprzedaż wyłącznie pojazdów elektrycznych od 2030 r.

• 40 proc. polskich kierowców rozważyłoby zakup samochodu elektrycznego, gdyby był on tańszy, a 64 proc. chciałoby za niego zapłacić maksymalnie 70 tys. zł – wynika z raportu PwC „Czym i jak chcą jeździć Polacy?


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama