Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Coraz więcej osób musi składać oświadczenia lustracyjne. Teraz czas na naukowców

Minister Jarosław Gowin zapowiada dezubekizację środowiska naukowego. Najważniejszych funkcji na uczelniach nie będą mogły pełnić osoby, które współpracowały z organami bezpieczeństwa PRL.
Coraz więcej osób musi składać oświadczenia lustracyjne. Teraz czas na naukowców
Jarosław Gowin

Obowiązkiem składania oświadczeń lustracyjnych chce objąć naukowców Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Ci, którzy lustrację przejdą negatywnie, nie będą mogli być rektorami, prorektorami, dziekanami, prodziekanami i kierownikami katedr.

Wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin zapowiada, że naukowców „z przeszłością” może objąć także zakaz otrzymywania tytułu profesora.

– Ten projekt zawiera najbardziej radykalne rozwiązania dezubekizacyjne ze wszystkich ustaw, jakie pojawiły się przez ostatnie 28 lat – mówił Gowin w „Sygnałach Dnia” w radiowej Jedynce.

Wicepremier podkreślił, że przez cztery miesiące od przedstawienia projektu, nikt nowych przepisów nie oprotestował.

– Od początku prowadziliśmy uczciwy i rzetelny dialog. Generalnie, środowisko akademickie popiera całość ustawy, także w tej delikatnej moralnie materii rozliczenia się z ludźmi, którzy hańbili się współpracą ze służbami komunistycznymi.

Przedstawiciele lubelskich uczelni wstrzymują się z komentowaniem zapowiedzi ministra nauki.

– Jest zdecydowanie za wcześnie na zajęcie oficjalnego stanowiska w tej sprawie – ucina Aneta Adamska, rzecznik prasowy UMCS.

Odpowiedzi na prośbę o komentarz nie otrzymaliśmy także od rzeczników Uniwersytetu Medycznego i Politechniki Lubelskiej.

Obowiązek składania oświadczeń lustracyjnych mają także członkowie zarządów polskich związków sportowych. Nałożyła go na nich znowelizowana we wrześniu ustawa o sporcie. Czas składania dokumentów minął 13 grudnia. W związku z niedotrzymaniem tego terminu ze stanowiskiem członka zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej pożegnał się prezes Lubelskiego ZPN Zbigniew Bartnik.

Szeroki katalog osób pełniących funkcje publiczne, które muszą wykazać, że nie pracowały w organach bezpieczeństwa lub z nimi nie współpracowały, obejmuje także członków zarządów i rad nadzorczych spółek samorządowych. Jak donosi lubelska Fundacja Wolności, oświadczeń lustracyjnych nie złożyło dziewięć osób obejmując stanowiska we władzach spółek podległych Urzędowi Miasta Lublin. Dlaczego więc zostały powołane?

– Jeszcze analizujemy i weryfikujemy sytuację, bo nie jest ona jednoznaczna – mówi Joanna Bobowska z biura prasowego lubelskiego Ratusza.

>>>


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama