Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Stal Kraśnik - Tomasovia 3:1. Przewrotka na koniec sparingów

13 zwycięstw w 14 meczach ligowych, a do tego sześć kolejnych wygranych przy okazji zimowych sparingów. Stal Kraśnik w niedzielę ograła Tomasovię 3:1, chociaż goście też zostawili po sobie dobre wrażenie
Stal Kraśnik - Tomasovia 3:1. Przewrotka na koniec sparingów

Autor: stalkrasnik.pl

Mecz został rozegrany na bocznym boisku w Kraśniku. A to oznaczało oczywiście, że warunki nie były najlepsze. Mimo to w 23 minucie gospodarze objęli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Ernest Skrzyński, który przymierzył do siatki z około 20 metrów. Do przerwy kolejnych bramek już nie było, a Tomasovia niespodziewanie wcale nie odstawała od lidera tabeli i też miała swoje sytuacje. Raz przyjezdni zdobyli nawet gola, ale ten nie został uznany z powodu pozycji spalonej.

Po 60 minucie Stal zaczęła przeważać. Na efekty nie trzeba było czekać zbyt długo, bo w 70 minucie znowu Skrzyński zaskoczył Karola Krawczyka. Później wreszcie lepiej w polu karnym rywali zachowali się goście. Po centrze z rzutu rożnego Tomasz Kłos główkował idealnie przy słupku i zrobiło się 2:1. Ostatnie słowo należało jednak do piłkarzy Daniela Szewca. Warto było wybrać się na niedzielny sparing chociażby dla tej trzeciej bramki. Jakub Czelej ustalił wynik efektowną przewrotką z około ośmiu metrów.

– Nie jestem zadowolony z wyniku, ale z gry już tak. Do 60 minuty naprawdę spisywaliśmy się całkiem nieźle. Często gościliśmy na połowie Stali i poza jednym golem rywale nie za bardzo nam zagrażali. Zresztą bramkę też im podarowaliśmy, bo błąd popełnił nasz młody bramkarz – wyjaśnia Marek Sadowski, trener niebiesko-białych. – Jeżeli będą nas omijały kontuzję, to wierzę, że na wiosnę będziemy groźni dla każdego – dodaje popularny „Sadek”.

Trener Szewc zdaje sobie z kolei sprawę, że w lidze jego drużynę będzie czekała trudniejsza przeprawa. – Wynik jest korzystny, ale gra nie była już taka płynna, brakowało przede wszystkim utrzymania się przy piłce. W tych warunkach można było się jednak tego spodziewać – przyznaje opiekun kraśniczan. – Tomasovia pokazała się z dobrej strony, ale uważam, że w przekroju całego spotkania byliśmy lepsi. Wygraliśmy kolejny sparing, ale wszystko i tak zweryfikuje liga – dodaje szkoleniowiec.

Stal Kraśnik – Tomasovia Tomaszów Lubelski 3:1 (1:0)

Bramki: Skrzyński (23, 70), Czelej (90) – Kłos (82).

Stal: Ciołek (75 Poleszak) – Lucyk (46 Leziak), Pluder, Pietroń, Chomczyk (65 Lucyk), Fornal (65 Czelej), Matysiak, Skrzyński (46 Wojtaszek), Czelej (46 Kędra), Maj (65 Skrzyński), Drozd (75 Maj).

Tomasovia: K. Krawczyk – Szuta, Piątkowski (60 Piatnoczka), Karwan, Łeń, Karólak, Skiba, Staszczak (65 Krosman), Baran (65 Towbin), Orzechowski (60 Kłos), Mruk (46 Żerucha).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama