Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Przemysław Krajewski (Azoty Puławy): Czas na zmiany

ROZMOWA z Przemysławem Krajewskim, piłkarzem ręcznym Azotów Puławy i reprezentantem Polski
Przemysław Krajewski (Azoty Puławy): Czas na zmiany
(MACIEJ KACZANOWSKI)
• Czy wynik finałowego meczu MŚ między Hiszpanią i Danią przyjął pan z zaskoczeniem? Gospodarze wprost rozbili mistrzów Europy. – Na pewno nie był to mecz godny finału, chyba nikt nie spodziewał się, że Duńczycy przegrają aż tak wysoko. Kibicowałem im i jestem zawiedziony. Każdej drużynie trafia się słabszy mecz, a im przytrafił się właśnie ten najważniejszy. Hiszpanom pomogła publiczność, klasą dla siebie był też bramkarz Arpad Sterbik, który miał 42 procent skutecznych interwencji. • Brąz dla Chorwacji, czwarte miejsce dla Słowenii... – Dobry wynik zrobili Słoweńcy, nasi rywale z grupy. Chorwaci, byli wicemistrzowie świata i brązowi medaliści ME sprzed roku, trzymają wysoki poziom. Więcej oczekiwałem po obrońcach trofeum Francuzach. Nie mieli szczęścia, trafiając w ćwierćfinale na bardzo dobrze dysponowanych Chorwatów. • Polsce nie udało się wykonać planu minimum, czyli awansować do ćwierćfinału. Nasza reprezentacja wypadła słabo. – Szkoda, że nie wyszliśmy z grupy z pierwszego miejsca, bo na drodze do strefy medalowej mielibyśmy Egipt i Rosję. Zaprzepaściliśmy okazję przegrywając ze Słowenią. A przeciwko Węgrom zabrakło pomysłu na sforsowanie wysuniętej obrony. Byliśmy zbyt spięci i chyba za bardzo chcieliśmy. Powoli do kadry trzeba wprowadzać młodych zawodników, potrzebna jest rozważna selekcja. Ciekawym pomysłem jest przedstawiona przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce propozycja powołania aż pięciu zawodników na daną pozycję – będzie z kogo wybierać. • Jak wypadł debiutujący na mistrzostwach świata Przemysław Krajewski? – Zagrałem w trzech meczach, zdobyłem cztery bramki, a na parkiecie przebywałem nieco ponad godzinę. Już sam fakt wyjazdu na takie zawody jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem. • W przerwie rozgrywek Superligi Azoty Puławy pozyskały nowego zawodnika, prawoskrzydłowego Jana Sobola. Czy Czech będzie wzmocnieniem w drugiej części sezonu? – Przyjście Sobola będzie na pewno wzmocnieniem. To dobrze, bo każda formacja naszej drużyny powinna być jak najsilniejsza, co musi przełożyć się na dobrą grę i wyniki. • Przed wami mecz z mistrzem Polski Vive Targi Kielce... – Wszystkie atuty są po stronie kielczan. Vive ma lepszych, ogranych zawodników. Oni muszą wygrać, my będziemy chcieli sprawić niespodziankę.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama