Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Polska pyta Białoruś o fabrykę akumulatorów iPower

Polskie służby badają czy fabryka akumulatorów w Brześciu może być szkodliwa też dla ludzi mieszkających po naszej stronie granicy
Polska pyta Białoruś o fabrykę akumulatorów iPower
Fabryka akumulatorów za 20 milionów dolarów powstaje na 5-hektarowej działce i ma dać pracę 200 osobom

Autor: mat. nadesłany

Fabrykę akumulatorów do samochodów buduje w brzeskiej strefie ekonomicznej firma iPower z chińskim kapitałem. Inwestycja za 20 milionów dolarów powstaje na 5-hektarowej działce i ma dać pracę 200 osobom.

Ale białoruscy aktywiści biją na alarm i ostrzegają przed szkodliwymi odpadami m.in. ołowiu, które będą powstawać blisko rzeki Bug i zabudowań mieszkalnych. Udało im się zebrać 37 tys. podpisów przeciwko tej inwestycji. Aktywiści próbowali nawet doprowadzić do zawieszenia działalności gospodarczej firmy iPower, ale sąd oddalił ich pozew.

Sprawę w lutym naświetlił radzie powiatu bialskiego radny Ryszard Boś (PiS), ostrzegając przed potencjalnym zagrożeniem. Tematem zainteresowały się też polskie służby.

– Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Lublinie 7 marca poinformował Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o planowanym przedsięwzięciu oraz zapytaniach ze strony społeczeństwa – mówi Monika Jakubiak-Rososzczuk, rzecznik prasowy GDOŚ. I zapewnia: – Dyrektor niezwłocznie przystąpił do wyjaśnienia sprawy oraz uzyskania informacji od strony białoruskiej na temat planowanej inwestycji.

Zgodnie z tzw. Konwencją Espoo ( o ocenach oddziaływania na środowisko w kontekście transgranicznym) Polska może prosić o przedstawienie informacji dotyczących przedsięwzięcia w celu przedyskutowania czy istnieje prawdopodobieństwo znaczącego szkodliwego oddziaływania na teren Polski.
– Skorzystaliśmy z tego prawa – potwierdza rzeczniczka. 

iPower zamierza uruchomić produkcję akumulatorów do końca tego roku. Z informacji, jakie na temat tej inwestycji mają służby wojewody lubelskiego wynika, że w przyszłości iPower planuje rozpocząć także produkcję przemysłowych ogniw zasilania i bezprzewodowych zasilaczy energii elektrycznej. Teren zakładu usytuowany jest w strefie wolnocłowej w odległości jednego kilometra od rzeki i 700 metrów od zabudowań najbliższych miejscowości.

– Nie wiadomo, co się będzie działo ze szkodliwymi odpadami z produkowanych akumulatorów, bo dokumentacja techniczna dotycząca tego problemu pozostaje ściśle tajna – alarmuje białoruska dziennikarka Irina (boi się podawać nazwiska).

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama