Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Rodzinna tragedia w bloku w Lublinie. Ciała trzech osób

Szokujące odkrycie w mieszkaniu przy ul. Lawinowej w Lublinie. Znaleziono tam ciała trzech osób, w tym świdnickiego radnego. Wszyscy zginęli od strzałów z broni myśliwskiej. Śledczy mówią o tzw. samobójstwie rozszerzonym
Rodzinna tragedia w bloku w Lublinie. Ciała trzech osób
72-letni Wojciech B. był lekarzem i radnym miejskim w Świdniku

Autor: Paweł Buczkowski, UM Świdnik

Policjanci zostali zaalarmowani w piątek około godz. 21. Wezwała ich kobieta, która mieszka w Warszawie, a od kilku dni nie mogła skontaktować się telefonicznie ze swoją rodziną. Przyjechała z mężem do Lublina i próbowała dostać się do mieszkania przy ul. Lawinowej na Czechowie, czasowo zajmowanego przez rodziców oraz mieszkającą z nimi jej siostrę. Nie udało jej się jednak wejść do środka, dlatego poprosiła o pomoc policję.

Makabryczne odkrycie

W mieszkaniu dokonano makabrycznego odkrycia. Znajdowały się tam trzy ciała: 72-letniego mężczyzny, jego 70-letniej żony oraz ich 38-letniej córki. Wszyscy zginęli od strzałów z broni myśliwskiej, na którą pozwolenie posiadał 72-latek.

– Najprawdopodobniej 72-latek użył tej broni strzelając do 70- i 38-latki, a następnie sam popełnił samobójstwo – mówi podkom. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Według wstępnych ustaleń śledczych w mieszkaniu doszło do tzw. samobójstwa rozszerzonego: 72-latek najpierw zastrzelił żonę i córkę w łóżkach, a potem strzelił sobie w głowę.

Radny miejski

Jak ustaliliśmy, rodzina pochodziła ze Świdnika, ale do Lublina przeniosła się na czas remontu swojego mieszkania. 72-letni Wojciech B. był lekarzem i radnym miejskim w Świdniku. Należał do Platformy Obywatelskiej, był jedynym reprezentantem tej partii w Radzie Miasta Świdnik. Radnym w mieście był kilka kadencji.

 

– To ogromna tragedia rodzinna. To był lekarz o wielkim doświadczeniu, gotowy nieść pomóc o każdej porze – w dzień i w nocy. Nie szczędził czasu, aby pomóc innym – mówi wicestarosta Waldemar Białowąs, szef świdnickich struktur PO. – To dla nas wielki smutek i żal. Trudno cokolwiek więcej powiedzieć.

– Jestem w szoku – mówi Janusz Królik, przewodniczący Rady Miasta Świdnik. – To był bardzo uczynny i pomocny człowiek, nie tylko dla mnie, ale też innych osób. Mam o nim jak najlepsze zdanie.

Jak się dowiedzieliśmy, radny od pewnego czasu nie uczestniczył w spotkaniach klubowych PO. Brał udział w posiedzeniach Rady Miasta i pracach komisji.

Długi i depresja?

Według nieoficjalnych informacji powodem desperackiego czynu mogły być długi i depresja. Pod koniec marca Wojciech B. na swoim koncie na portalu społecznościowym pisał o pilnej sprzedaży mieszkania w Świdniku. Ostatni wpis dodał 1 kwietnia.

W sobotę w mieszkaniu, w którym doszło do tragedii, pracowali policjanci i prokurator. Sekcje zwłok ofiar wstępnie zaplanowano na poniedziałek i wtorek.

Sąsiedzi nie słyszeli żadnych strzałów, ani innych niepokojących odgłosów. – Tu jest bardzo spokojnie. O tym, że coś tu się stało, dowiaduję się dopiero od pana – powiedział nam jeden z mieszkańców.

Co to jest samobójstwo rozszerzone?

Człowiek chory na depresję i planujący samobójstwo może zdecydować się na zabicie bliskich. U chorego motywem może być chęć chronienia ich przed sytuacją bez wyjścia, nieszczęściem i cierpieniem, także przed prześladowaniem, aresztowaniem i innym zagrożeniem.
Źródło: psychiatria.pl

Wideo: TVN 24 / x-news

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama