Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wybory 2018: Brakuje urzędników do pracy. Zmniejszyli liczbę stanowisk

Miało być 466 osób, będzie tylko 218. Państwowa Komisja Wyborcza kolejny raz zmniejszyła liczbę urzędników wyborczych, którzy mają zająć się organizacją jesiennych wyborów samorządowych. Mimo to, w województwie lubelskim wciąż brakuje ich w ośmiu gminach. W skali kraju to i tak niewiele.
Wybory 2018: Brakuje urzędników do pracy. Zmniejszyli liczbę stanowisk

W całym kraju urzędników wyborczych miało być 5,5 tysiąca. Ostatecznie będzie ich o ponad połowę mniej – niespełna 2,6 tysiąca. PKW wprawdzie wyjaśnia, że ze względu na charakter i zakres zadań nałożonych przez ustawodawcę nie potrzeba ich więcej. Ale nie jest tajemnicą, że chętnych do pełnienia tej funkcji brakowało. W sumie zgłosiło się ponad 3,5 tys. osób, a były też gminy, gdzie kandydatów nie było w ogóle.

Jak wygląda sytuacja w województwie lubelskim? Pierwotnie liczba urzędników wyborczych miała tu wynieść 466. Po dwukrotnym przedłużeniu terminu naboru zredukowano ją do 355. Według ostatniej uchwały PKW organizacją wyborów w gminach naszego regionu ma zająć się 218 osób.

Z czterech delegatur Krajowego Biura Wyborczego w Lubelskiem z rekrutacją najszybciej poradziła sobie ta z Chełma. W ostatnich dniach z problemem uporano się także w Zamościu. Braki wciąż mają w Lublinie i Białej Podlaskiej.

– Na 95 miejsc brakuje nam czterech urzędników. Chodzi o gminy: Annopol, Józefów nad Wisłą, Stoczek Łukowski i Stężyca. Można powiedzieć, że to i tak prawie sukces. Najprawdopodobniej znajdziemy te osoby. Po raz kolejny zwrócimy się z prośbą o pomoc w tym zakresie do wojewody i władz samorządowych – mówi Daniel Drzazga, dyrektor delegatury KBW w Lublinie.

– Proponowaliśmy osobom, które zgłaszały swój akces w gminach, gdzie było więcej chętnych niż miejsc, aby podjęły się pełnienia funkcji tam, gdzie pozostały wakaty. Nikt się jednak na to nie zgodził - dodaje. 

Podobnie było w Białej Podlaskiej. – Ludzie tłumaczyli, że mieliby za daleko. Przy dniówce wynoszącej ponad 100 zł „na rękę”, połowę musieliby wydać na dojazdy, przy jednoczesnej utracie poborów w podstawowym miejscu pracy – usłyszeliśmy w bialskiej delegaturze KBW. Tu na 36 miejsc po jednym urzędniku wyborczym brakuje w gminach Podedwórze, Siemień, Sosnowica i Sosnówka.

Zadaniem urzędników wyborczych będzie m.in. przygotowanie i nadzór nad przebiegiem wyborów w komisjach obwodowych, organizacja szkoleń dla ich członków czy dostarczenie kart do głosowania. Aby móc pełnić tę funkcję, trzeba mieć wykształcenie wyższe i pracować w administracji rządowej lub samorządowej, bądź podległych im jednostkach. Dotychczas takie osoby –zazwyczaj po jednej w każdej gminie – były wskazywane przez wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama