Reklama
Wikana-Start Lublin chce odnieść trzecie zwycięstwo z rzędu
Okazję ma znakomitą, bo dziś zmierzy się na wyjeździe z SKK Siedlce. Rywale są w potężnym kryzysie – po raz ostatni wygrali 8 grudnia ubiegłego roku, kiedy mierzyli się z UMKS Kielce. Później przegrali dziewięć kolejnych spotkań.
- 08.02.2013 20:14

– Siedlczanie już nie walczą o awans do fazy play-off, ale z pewnością będą chcieli przystąpić do gier o utrzymanie z jak najwyższej pozycji. Z kolei ja i moi koledzy mamy w sobie mnóstwo pozytywnej energii. W ostatniej kolejce wreszcie wygraliśmy na wyjeździe. Sukces w Przemyślu nie może nas jednak uśpić. W sobotę czeka nas ciężka batalia o punkty – twierdzi Sebastian Szymański, obrońca Wikany-Startu.
SKK Siedlce to zespół mocno zaawansowany wiekowo. Jego liderami są Radosław Basiński i Przemysław Lewandowski. Pierwszy ma 34, a drugi 35 lat. Ten duet stara się uzupełniać jeszcze 32-letni Kamil Sulima.
– Słabszą stroną naszego rywala są końcówki spotkań. Jesteśmy dość młodym zespołem, dlatego postaramy się ich zabiegać – zapowiada Szymański.
Lublinianie pojadą do Siedlec bez Michała Sikory, który jest chory.
– Do końca tygodnia jestem na kuracji antybiotykowej – informuje rozgrywający „czerwono-czarnych”. Ta absencja spowoduje, że ponownie więcej minut gry dostanie Adam Pawelec. 23-latek rzadko pojawia się na parkiecie, ale kiedy otrzymuje już swoją szansę to zazwyczaj ją wykorzystuje. Tak było w meczu z Polonią Przemyśl, kiedy w ciągu 15 minut zdobył dwa punkty i zanotował pięć asyst.
Zagrożony jest również występ Tomasza Celeja, który ponownie narzeka na uraz ścięgna Achillesa. Przez kilka dni nie trenował także Bartosz Ciechociński. Byłego gracza Novum Lublin zmogła grypa.
Reklama













Komentarze