Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Maciej Stęczniewski (Azoty Puławy): Duża szansa na ćwierćfinał

ROZMOWA Z Maciejem Stęczniewskim, bramkarzem Azotów Puławy
Maciej Stęczniewski (Azoty Puławy): Duża szansa na ćwierćfinał
( Maciej Kaczanowski)
Popularny \"Stenia” popisał się wieloma udanymi interwencjami podczas pierwszego meczu puławian w 1/8 Challenge Cup z drużyną Initia Hasselt. Azoty zremisowały 21:21, a golkiper obronił dwa, z trzech rzutów karnych. • Czuje pan niedosyt po pierwszym meczu w Belgii? – Z przekroju całego spotkania minimalnie byliśmy lepsi. Trzeba też pamiętać, że graliśmy na wyjeździe i były to europejskie puchary.Remis przy niskim wyniku nie jest złym osiągnięciem, choć do pełni szczęścia przydałoby się zwycięstwo. • Wygrana uciekła wam w końcowych sekundach. – Mieliśmy bardzo dobre momenty gry. Pojawiły się też zupełnie niepotrzebne przestoje. O ile w obronie było przyzwoicie, o tyle z atakiem nie było już tak dobrze. • Initia was czymś zaskoczyła? – To zespół, który \"robi dużo wiatru”. Belgowie bardzo długo rozgrywają piłkę, biegają, robiąc przy tym sporo zamieszania. A potem zaskakują niesygnalizowanym rzutem. Bramkarze nie lubią takich drużyn. Przy takim zakończeniu akcji bardzo trudno o udaną interwencję. • Warto też zwrócić uwagę na ich grę w obronie, z którą mieliście sporo problemów? – Preferują bardzo aktywną postawę w defensywie. Przeciwko nam zagrali podwyższone 5-1 oraz 4-2. Nie bardzo mogliśmy sobie z tym poradzić. Nie lubimy tak ostro broniących zespołów. • Na co musicie zwrócić szczególną uwagę w drugim spotkaniu? – Znacznie lepiej musi wyglądać postawa w defensywie. Powinniśmy zagrać twardziej i zdecydowanie. Poprawy wymaga również atak – trzeba być bardziej skutecznym. • Sprawa awansu do kolejnej rundy wydaje się otwarta? – Drużyna z Hasselt jest do ogrania. Rewanż gramy przed swoimi kibicami, którzy zawsze nas wspomagają. W pierwszym meczu w Hasselt na trybunach też byli Polacy. Nie wypada nam zawieść naszych fanów. • I chyba byłoby żal nie wykorzystać szansy, która otwiera się przed wami – ćwierćfinał jest na wyciągnięcie ręki. – Jeśli nie awansujemy do kolejnej rundy, niedosyt i sportowa złość pozostanie na długo.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama