Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Victoria Żmudź – Łada Biłgoraj 3:0. Liczyły się punkty, nie styl

Victoria wykonała zadanie. Piłkarze Piotra Molińskiego pokonali na własnym boisku Ładę 3:0. Wszystkie gole padały w drugiej połowie, a kluczowe role odegrali: Erwin Sobiech i Piotr Lecki.
Victoria Żmudź – Łada Biłgoraj 3:0. Liczyły się punkty, nie styl
Łada przegrała już piąty mecz w tym sezonie

Autor: Maciej Kaczanowski/archiwum

Przed przerwą niewiele działo się na boisku. Walka toczyła się w środku pola, a obie ekipy rzadko zatrudniały bramkarzy. Efekt? Bezbramkowy remis. Worek z bramkami rozwiązał się w 57 minucie. Do wykonania rzutu wolnego z ponad 20 metrów szykował się Sobiech. „Edzio” zdecydował się na bezpośredni strzał i pewnie bywało, że uderzał lepiej, ale śliska piłka sprawiła bramkarzowi gości sporo problemów i ostatecznie wylądowała w siatce.

Po objęciu prowadzenia gospodarze mogli skupić się na pilnowaniu wyniku. Drużyna Bartłomieja Kowalika niewiele była w stanie zdziałać z przodu. W 81 minucie Jurij Furta był faulowany w polu karnym rywali, a sędzia nie miał wątpliwości, że Victorii należy się rzut karny. Z „wapna” nie pomylił się Lecki i było jasne, że gospodarze nie oddadzą już punktów. Tym bardziej, że w końcówce miejscowi jeszcze raz trafili do siatki. Ekipa ze Żmudzi wyszła z kontrą trzech na jednego. W ostatniej fazie akcji Sobiech podał do Leckiego, a ten w sytuacji sam na sam ustalił wynik na 3:0.

– W pierwszej części meczu brakowało nam lepszego, ostatniego podania. Długo byliśmy jednak równorzędnym przeciwnikiem. W drugiej mieliśmy tylko jedną szansę Arka Czoka i to w 89 minucie – wyjaśnia trener Kowalik. – Niestety, sprezentowaliśmy przeciwnikowi dwa pierwsze gole. Popełniliśmy proste błędy i słono za nie zapłaciliśmy – dodaje szkoleniowiec ekipy z Biłgoraja.

Dla Victorii w sobotę liczyły się tylko punkty. – Chcieliśmy wygrać i odbić się trochę od dna. Styl nie był najważniejszy, dlatego cieszymy się, że udało się wykonać zadanie – mówi Piotr Moliński, szkoleniowiec gospodarzy. – Po przerwie byliśmy lepsi i moim zdaniem zasłużyliśmy na punkty. Naprawdę nie przypominam sobie, żeby goście mieli jakąś dobrą sytuację, może jedną, ale bez problemów Piotrek Makowski, to obronił.

Victoria Żmudź – Łada 1945 Biłgoraj 3:0 (0:0)

Bramki: Sobiech (57), Lecki (81-z karnego, 88).

Victoria: Makowski – Gregorowicz (85 Brodalski), Paskiw, Zwolak, Przychodzień, Misztal (78 Kasprzycki), Sawa (72 Kuczyński), Sobiech, Furta, Lecki, Frąc (46 Flis).

Łada: Szawara – Hanas (75 Wolanin), Ponomarow, Oleksiuk, Poliwka, Krzyszycha, Birut, Dycha (70 Dziurdza), Nawrocki (46 Czok), Skubis, Dorosz.

Żółte kartki: Zwolak – Nawrocki, Czok, Poliwka, Krzyszycha.

Czerwona kartka: Krzyszycha (Łada, 81 min, za dwie żółte).

Sędziował: Michał Mikulski (Lublin). Widzów: 100.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama