Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Orlęta Łuków - Włodawianka 1:1. Po jednej dobrej połowie

W niedzielę na boisko wrócili piłkarze Orląt i Włodawianki. W zaległym meczu z rundy jesiennej padł remis 1:1
Orlęta Łuków - Włodawianka 1:1. Po jednej dobrej połowie

Autor: TOMASZÓW.PL

Do przerwy prowadzili goście. W 29 minucie ładną, dwójkową akcję przeprowadzili: Władysław Magdysz i Wojciech Więcaszek. Ten pierwszy zaczął akcję na lewej stronie, zagrał do kolegi, a Więcaszek odpłacił się prostopadłym podaniem w pole karne. A Magdysz wpadł w szesnastkę i idealnie przymierzył do siatki po długim rogu. Do końca pierwszej odsłony przyjezdni mogli się jeszcze pokusić o jakiegoś gola, a najgroźniejsi ponownie byli gracze odpowiedzialni za pierwsze trafienie. Zabrakło jednak precyzji, żeby poprawić wynik.

Po zmianie stron dużo lepiej prezentowali się gospodarze. I zasłużenie doprowadzili do remisu już w 50 minucie. Bramkową akcję przeprowadzili debiutanci: Michał Skwarek i Szymon Łukasiewicz. Pierwszy dośrodkował, a drugi idealnie zamknął akcję celną główką. W kolejnych fragmentach spotkania aktywny był zwłaszcza Adrian Siemieniuk. Raz naciskany przez obrońcę uderzył prosto w bramkarza rywali. Później świetnie spisał się Daniel Polak, który w sytuacji sam na sam wygrał pojedynek z Siemieniukiem.

I ostatecznie zawody zakończyły się podziałem punktów, który szanują obie ekipy. – Trzeba się pogodzić z remisem, chociaż w drugiej połowie byliśmy lepsi i mieliśmy swoje sytuacje. Szkoda, że nie udało się po raz drugi zdobyć gola. Rywale mieli tak naprawdę jedną akcję i od razu strzelili bramkę – mówi Robert Różański, trener ekipy z Łukowa.

Trener Marek Drob zgodził się z oceną drugiej połowy, ale przekonuje, że w pierwszej to jego podopieczni byli lepsi. – Powinniśmy strzelić więcej niż jedną bramkę przed przerwą. Nie mieliśmy pełnego składu, dlatego w końcowym rozrachunku ten punkt trzeba ocenić pozytywnie – wyjaśnia opiekun Włodawianki. – Po zmianie stron rywal rzeczywiście nas przycisnął i trzeba przyznać, że Daniel Polak uratował nas w kilku sytuacjach – dodaje trener Drob.

Orlęta Łuków – Włodawianka Włodawa 1:1 (0:1)

Bramki: Łukasiewicz (50) – Magdysz (29)

Orlęta: Karpiński – Skwarek (70 Tucki), Bulak, Purzycki, Goławski, Sowisz, Kierych, Ebert, Kurowski (46 Matuszewski), Siemieniuk, Łukasiewicz.

Włodawianka: Polak –Czarnota, Błaszczuk, Nielipiuk, Szeliuk, Jemioł (46 Stachański), Więcaszek, Musz, Bartosz (72 Kędzierski), Magdysz, Naumiuk (68 Wojtak).

Żółte kartki: Ebert – Jemioł, Szeliuk, Musz.

Sędziował: Sylwester Wuczko (Biała Podlaska). Widzów: 200.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama