Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Szalony mecz w Manchesterze! Tottenham z awansem!

Rewanżowy mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem City, a Tottenhamem Hotspur elektryzował kibiców od wielu dni, ale chyba nikt nie spodziewał się, że spotkanie będzie miało taki scenariusz. W meczu padło siedem bramek, a z awansu do półfinału po końcowym gwizdku cieszyły się „Koguty”
Szalony mecz w Manchesterze! Tottenham z awansem!
Piłkarze Mauricio Pochettino wywalczyli awans w dramatycznych okolicznościach

Autor: X-News/press focus

W pierwszym spotkaniu obu ekip minimalnie lepszy był zespół Mauricio Pochettino, który wygrał 1:0. Manchester City ruszył więc do ataku od pierwszego gwizdka i już w czwartej minucie Raheem Sterling zniwelował straty sprzed tygodnia. Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. W siódmej i 10 minucie dwa razy na listę strzelców wpisał się Son Heung Min. Minutę później wyrównał Bernardo Silva, a w 21 Sterling trafił po raz drugi i do przerwy „Citizens” prowadzili 3:2.

W drugiej połowie gospodarze szukali kolejnej bramki i w 59 minucie Sergio Aguero pokonał Hugo Llorisa. W tym momencie w półfinale był zespół Josepa Guradioli, ale w 73 minucie na 4:3 trafił Fernando Lloente. Zanim gol został uznany sędzia Cuneyt Cakir skorzystał z systemu VAR bo wydawało się, że Hiszpan skierował piłkę do siatki po zagraniu ręką. Powtórki pokazały jednak, że gol został zdobyty prawidłowo.

Emocje sięgnęły zenitu w doliczonym czasie gry. Christian Eriksen zamiast ruszyć z kontrą zagrał piłkę do tyłu, a ta trafiła do Sergio Aguero, który podał do Sterlinga a ten umieścił piłkę w bramce. Jednak znów doszło do weryfikacji VAR i okazało się, że feralne podanie Duńczyka trącił stopą jeden z graczy Manchesteru, a Aguero był na pozycji spalonej. I tylko dlatego kolejne trafienie Sterlinga nie zostało uznane. Chwilę później arbiter zagwizdał po raz ostatni i sensacja stała się faktem.

Drugi środowy mecz nie był tak emocjonujący. Liverpool wygrał bowiem z FC Porto na wyjeździe 4:1. Gole dla „The Reds” zdobyli: Sadio Mane, Mohamed Salah, Roberto Firmino i Virgil van Dijki. Z kolei honorowe trafienie dla gospodarzy uzyskał Eder Militao.

Manchester City – Tottenham Hotspur 4:3 (3:2)

Bramki: Sterling (4, 21), B. Silva (11), Aguero (59) – Son (7, 10), Llorente (73).

Man. City: Ederson – Walker, Kompany, Laporte, Mendy (84 Sane), De Bruyne, Gundogan, D. Silva (63 Fernandinho), B. Silva, Aguero, Sterling.

Tottenham: Lloris – Trippier, Alderweireld, Vertonghen,  Rose (90 Sanchez), Sissoko (41 Llorente), Wanyama, Alli, Eriksen, Son, Moura (82 Davies).

Żółte kartki: Moussa Sissoko, Heung-Min Son, Danny Rose, Victor Wanyama (Tottenham Hotspur).

Sędziował: Cuneyt Cakir (Turcja).

Pierwszy mecz: 0:1, awans: Tottenham.

FC Porto – Liverpool FC 1:4 (0:1)

Bramki: Mane (26), Salah (65), Firmino (78), van Dijk (84) – Militao (68).

Porto: Casillas – Militao, Pepe, Felipe, Telles – Otavio (46 Soraes), Pereira, Herrera – Corona (78 Fernando), Marega, Brahimi (81 Costa).

Liverpool: Becker – Alexander-Arnold (66 Gomez),l Matip, van Dijk, Robertson (71 Henderson) – Wijnaldum, Fabinho, Milner – Salah, Origi (46 Firmino), Mane.

Żółte kartki: Pepe – Mane.

Sędziował: Danny Makkelie (Holandia).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama