Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Stary dąb ma już imię. Teraz czeka na uchwałę radnych

Była wizyta lustracyjna, jest projekt uchwały. Możliwe, że jeszcze w tym miesiącu radni będą głosować, czy chcą uznać dąb znad Sołokiji za pomnik przyrody.
Stary dąb ma już imię. Teraz czeka na uchwałę radnych
Przy „Siemowicie” od lewej: Daria Łata, specjalista Służby Leśnej w Nadleśnictwie Tomaszów, Stanisław Gwozda z Urzędu Miasta i Gminy Lubycza, Marek Słotwiński, inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Tomaszów i Marian Kulas – leśniczy leśnictwa Lubycza

Autor: Karol Jańczuk/nadleśnictwo Tomaszów Lub.

Faktycznie, to piękne drzewo, robi wrażenie, warto je zachować – ocenia Stanisław Gwozda, kierownik referatu rozwoju gospodarczego, inwestycji i ochrony środowiska Urzędu Miasta i Gminy Lubycza, który był jednym z członków komisji oglądającej, mierzącej i fotografującej kandydata na pomnik przyrody. – Mam już projekt treści uchwały, czeka na ocenę radcy prawnego. Kolejny krok to opinia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Najbliższa sesja ma być 30 października, może uda się dopełnić wszystkie procedury – dodaje kierownik Gwozda.

O dębie, który od kilkuset lat rośnie w pobliżu wsi Teniatyska (gmina Lubycza Królewska) pisaliśmy w lipcu, gdy Nadleśnictwo Tomaszów szukało dla niego imienia.

– Dowiadywaliśmy się, rozpytywaliśmy, ale nikt nie wie, czy kiedykolwiek to piękne drzewo miało jakąś nazwę – informowali leśnicy i czekali na propozycje internautów. Chcieli, by nazwa okazałego dębu miała związek z Roztoczem i jego historią.

Już wiadomo, że jeśli Lubyczy Królewskiej przybędzie pomnik przyrody, to będzie to dąb „Siemowit”.

– Siemowit IV panował między 1379 a 1426 rokiem, był księciem mazowieckim i bełskim. Miał swój udział w historii Lubyczy Królewskiej i Teniatysk – tłumaczy Zdzisław Pizun, historyk i regionalista.

To on wymyślił imię dla pięknego drzewa, które zyskało aprobatę nadleśnictwa. – Około 1420 r. wołoscy bracia, Jakub i Miczko, od księcia otrzymali wieś Lubicz (dzisiejszą Lubyczę Królewską i okolice). Dodatkowo dostali w Teniatyskach „na wieczność” młyn oraz znajdujące się obok niego i do niego należące pole wraz lasami i łąki. Teniatyska, to dzisiaj niewielka, mająca ponad 70 mieszkańców miejscowość w gminie Lubycza Królewska.

Jednak teren nad Sołokiją oraz las pomiędzy Lubyczą Królewską a Teniatyskami, gdzie rośnie „Siemowit”, są bogate pod względem osadnictwa. Świadczy o tym niezbadana jeszcze dokładnie sieć wczesnośredniowiecznych kurhanów. Połączenie prastarej historii oraz zabytków przyrody, do których niewątpliwie zalicza się dąb „Siemowit”, pozwoli utworzyć nowe, atrakcyjne ścieżki historyczno-rekreacyjne – dodaje laureat konkursu na imię.

Po pokroju drzewa (kształcie i ułożeniu gałęzi) leśnicy oceniają, że dąb musiał rosnąć na skraju wsi, a jego wiek przekracza historię leśnictwa na tym terenie.

– Bardzo możliwe, że tak było, tam niedaleko jest w lesie zarośnięty cmentarz. Jest też żelazny krzyż, jakie dawniej stały na początku i końcu wsi. Kiedy już dąb zostanie uznany za pomnik przyrody, trzeba będzie pomyśleć o zrobieniu jakiegoś dojścia do niego i oznakowania. Ale najpierw musimy dopełnić formalności – tłumaczą urzędnicy w gminie.

Ożywione pomniki przyrody są objęte prawną ochroną i stałym nadzorem stanu zdrowia. Zostają na swoim miejscu aż do naturalnego rozpadu.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama