Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Perfect, \"Perfect” reedycja

Ktoś znający muzykę zespołu Perfect tylko pobieżnie może pomyśleć, że ten album to składanka największych przebojów. Ale nie.
Perfect, \"Perfect” reedycja
Perfect, \"Perfect” (Polskie Radio SA, Agencja Muzyczna)
Debiutancki album zespołu Perfect wydany pierwotnie w 1981 roku to płyta genialna. Absolutny klasyk, na którym hit goni hit nie dlatego, że ktoś pozbierał kawałki z wielu lat i ułożył kompilację. Tak Perfectowi wtedy po prostu idealnie wyszło. Załóżmy, że nie znacie jeszcze muzyki zespołu. Płyta zaczyna się od mocnego rockandrollowego uderzenia w \"Lokomotywie z ogłoszenia”, a zaraz potem \"Chcemy być sobą”, czyli hymn wolności w kraju ogarniętym szarzyzną PRL. Z każdym kolejnym utworem jest coraz lepiej: \"Bla, bla, bla”, \"Ale w koło jest wesoło”. Oryginalny zestaw utworów kończy się na mojej ulubionej balladzie \"Nie płacz Ewka”. Bonusowo do płyty dołączono jeszcze: \"Po co”, \"Opanuj się” i \"Pepe wróć”. W książeczce dołączonej do reedycji płyty można przeczytać wspomnienia Bogdana Olewicza, autora tekstów do większości utworów. Jest o tym jak wyglądało życie na początku lat 80-tych w Polsce oraz jak doszło do powstania albumu: \"Zbyszek Hołdys zjechał do domu w czerwcu. Akumulatory miał naładowane na maksa. Gęba mu się nie zamykała w Stodole od amerykańskich opowieści, a pod czaszką krążyły mu tajfuny najbardziej nieprawdopodobnych pomysłów, które zamierzał zrealizować. Jeden z nich okazał się fundamentalnym cementowym blokiem tak wielkim, że nawet kartony białej Sofii nie zdołały go zmyć w niebyt. Trzeba założyć rockową kapelę i dać czadu, który powali całą branżę na kolana.” Można było się spodziewać, że to co powstaje, będzie czymś wielkim. Olewicz tak opisuje swoje pierwsze zetknięcie się z muzyką: \"Zbigniew zadzwonił i pojawił się u mnie z oficjalną propozycją wczesną jesienią. Na mocno zużytej magnetofonowej kasecie przyniósł nagrane w domu lub w wynajętych pokojach kompozycje. Świeże, zadziorne, rockowe – wchodziły od pierwszego słuchania jak nóż w masło.” Płyta odniosła ogromny sukces. Ludzie, żeby ją kupić ustawiali się w ogromnych kolejkach. O niewyobrażalnej wręcz popularności niech świadczą liczby. Dzisiaj artysta w Polsce dostaje \"Złotą płytę” od Związku Producentów Audio i Video za sprzedanie 15 tys. albumów. Wtedy wytwórnia \"Muza” oficjalnie sprzedała 870 tys. albumów Perfectu. Reedycja debiutu Perfectu ukazała się właśnie nakładem Agencji Muzycznej Polskiego Radia. Ps. Płytę polecam szczególnie młodszym osobom. Jeśli Zbigniew Hołdys kojarzy się Wam głównie jako kontrowersyjny celebryta nielubiany za poparcie przepisów ACTA, posłuchajcie jego muzyki. Może zmienicie zdanie?

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama