Kampania, czy informacja? Spięcie na linii Twój Ruch - Ratusz
Za "kolejny przykład partyjnej kampanii politycznej uznał prezydent Lublina Krzysztof Żuk oskarżenia o nielegalną kampanię wyborczą padające ze strony Twojego Ruchu pod adresem jego i przewodniczącego Rady Miasta, Piotra Kowalczyka.
- 20.02.2014 08:30

Twój Ruch chce, by Żuk i Kowalczyk zostali ukarani grzywną w wysokości 100 tys. zł za naruszenie Kodeksu wyborczego. Partia Janusza Palikota skierowała już w tej sprawie pismo do Krajowego Biura Wyborczego.
Prezydent oświadczył wczoraj, że billboardy to "element akcji informacyjnej podsumowującej dotychczasowe działania na rzecz miasta i jego mieszkańców”. Dodaje, że plakaty nie mają charakteru wyborczej agitacji.
- Akcja (…) nie nakłania do głosowania w określony sposób lub na określonego kandydata, nie są to materiały partii politycznej ani komitetu wyborczego, nie toczy się obecnie żadna kampania wyborcza. Żaden przepis prawa nie zabrania osobom publicznym, w tym także prezydentowi, informowania o swojej działalności czy też o rezultatach aktywności - stwierdza Żuk. Dodaje, że i on, i Kowalczyk opłacili plakaty z własnych kieszeni.
Ale to nie jedyne spięcie na linii Twój Ruch - lubelski Ratusz. Michał Kabaciński, poseł partii Janusza Palikota zaproponował prezydentowi, by 25 lutego pojechał na ul. Grygowej dyskutować z nim o zakładzie utylizacji opon. Na umiejscowienie zakładu kilkadziesiąt metrów od bloków socjalnych zgodził się Urząd Miasta. Lokatorzy bloków protestują przeciw tej inwestycji. Mówią, że o planach jej uruchomienia nie byli odpowiednio wcześnie informowani przez magistrat.
Protestującym wtóruje poseł Kabaciński, ale do proponowanego przez niego spotkania z prezydentem nie dojdzie.
- W tej sprawie jest wydana decyzja administracyjna, na którą przysługuje zażalenie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Prezydent nie chce uczestniczyć w wydarzeniu, które będzie tylko autopromocją pana posła - mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik Ratusza.
Reklama












Komentarze