Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Kto zastrzelił labradora w Malicach? "Była z nami od szczeniaka. Bardzo łagodna i przyjazna"

Hrubieszowska policja prowadzi postępowanie dotyczące zastrzelenia psa. Do zdarzenia doszło w środku dnia na terenie gminy Werbkowice. Suczka labradora leżała w polu, w pobliżu lasu.
Kto zastrzelił labradora w Malicach? "Była z nami od szczeniaka. Bardzo łagodna i przyjazna"
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie zastrzelonego przez nieznanego sprawcę labradora.

Autor: Facebook

– Była z nami od szczeniaka. Kupiliśmy ją z hodowli jak miała dwa miesiące. Bardzo łagodna i przyjazna. Spała w jednym łóżku z naszym dzieckiem – mówi właścicielka labradora.

"Tak się poluje w Malicach! Strzela się do bezbronnych psów. A gdy skowyczą, dobija się z bliskiej odległości. Pozdrawiamy sprawcę , który zastrzelił nam psa. Na pewno za to odpowie!" – zapowiedział na Facebooku właściciel czworonoga (pisownia oryginalna) i opublikował zdjęcia martwego zwierzęcia. Poprosił również internautów o to, by udostępniali jego post. "Nie bądźmy obojętni na krzywdę naszych czworonożnych przyjaciół!" – zaapelował mężczyzna.

Od niedzieli post został udostępniony już ponad 12 tys. razy. Jest też pod nim ponad 600 komentarzy.

"Udostępniam z bolącym sercem... to bestialstwo!!!! " – skomentowała pani Agnieszka.

"Nie tylko myśliwi. Ale i sąsiedzi potrafią u… (słowo niecenzuralne) zwierzę. Mimo że wiedzą, czyje jest zwierzę. Współczuję straty przyjaciela. A kara i tak dopadnie tego, kto to zrobił" – dodała pani Angelika.

Są też innego typu komentarze, choć jest ich zdecydowanie mniej. "Rozumiem, szkoda psiaka, ale gdyby był na podwórku, to na pewno nikt by nie przyszedł i by go nie zastrzelił. Pies, jest czarny, a w nocy lub nawet o zmierzchu nie trudno się pomylić" – napisał pan Jakub.

Tyle że do zdarzenia nie doszło po zmroku.

– W niedzielę pies uciekł nam z ogrodzonej posesji. To było między godz. 13 a 14 – opisuje właścicielka labradora. – O tym, co się stało, opowiedział nam świadek zdarzenia. Pytał, czy to może jest nasz pies.

Właścicielka labradora zapewnia, że pies nie zrobiłby nikomu krzywdy. – Człowiek, który zastrzelił nam psa, w ogóle nie ma serca – podkreśla kobieta. – Na pewno nie ustaniemy w dążeniu do tego, aby sprawcę spotkała jak najsurowsza kara.

Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia. – Jest prowadzone postępowanie przygotowawcze – mówi asp. sztab. Jarosław Karkuszewski z hrubieszowskiej policji.

Za zabicie zwierzęcia grozi kara do 3 lat więzienia.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama