Takie pomiary prowadzone są raz na pięć lat przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. – Celem badania jest sprawdzenie natężenia ruchu m.in. samochodów osobowych, ciężarowych, motocykli, autobusów, czy rowerów i ciągników rolniczych – wyjaśnia dyrekcja.
– W województwie lubelskim badaniem objętych jest 119 punktów – informuje Łukasz Minkiewicz, rzecznik oddziału GDDKiA w Lublinie.
24 punkty pomiarowe umieszczone są na ekspresówkach, pozostałe na drogach niższych kategorii. – To są różne odcinki – informuje rzecznik. – 10 punktów jest na obwodnicy Lublina, kilkanaście na trasie Lublin-Warszawa, również kilkanaście między Lublinem a Białą Podlaską, zaś kilka między Lublinem a Chełmem oraz pomiędzy Lublinem a Kraśnikiem.
Akcja pomiarowa potrwa rok, ale nie oznacza to, że przez ten czas na każdej drodze zliczane będą pojazdy. W każdym punkcie przewidziano 9 pomiarów dziennych oraz 6 nocnych.
Poprzednie badania prowadzone w roku 2015 wykazały, że najbardziej obciążone drogi w Polsce to trasa S8 w Warszawie, S86 między Katowicami a Sosnowcem oraz przechodzący przez Katowice odcinek autostrady A4. Na każdej z nich natężenie ruchu przekraczało 100 tys. na dobę. Jak będzie tym razem? Wstępne wyniki mają być znane wiosną przyszłego roku, a pełne kilka miesięcy później, jesienią.
Po co komu taka wiedza? GDDKiA wyjaśnia, że pomiary mają być wykorzystywane podczas przyszłych prac projektowych, pomogą w zarządzaniu ruchem i samymi drogami.














Komentarze