Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Resovia Rzeszów – Motor Lublin 2:2

Motor zremisował w środę w Rzeszowie 2:2, ale nie poprawiło to jego kiepskiej sytuacji w tabeli. W sobotę w Lublinie arcyważny mecz z Siarką Tarnobrzeg
Resovia Rzeszów – Motor Lublin 2:2
Fragment meczu w Rzeszowie. Z lewej: napastnik Motoru Ivan Jovanović (KRZYSZTOF KAPICA/NOWINY)
Faworytem spotkania w Rzeszowie była Resovia, która nie jest skłonna do oddawania punktów rywalom na swoim boisku. Do tego \"żółto-biało-niebiescy” zagrali bez pauzujących za kartki dwóch podstawowych obrońców: Piotra Karwana i Damiana Falisiewicza. W 44 min zapachniało jednak niespodzianką, bo to Motor objął prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował Damian Kądzior, głowę dostawił Karol Kostrubała i pomimo rozpaczliwej interwencji Bartosza Goszki futbolówka zatrzepotała w siatce. Podrażniony taką sytuacją trener gospodarzy dokonał w przerwie dwóch zmian. Na efekty kibice Resovii nie musieli długo czekać. W 60 min po zagraniu Andrieja Nikanowicza (grał wcześniej w naszym regionie, w barwach IV-ligowego Hetmana Żółkiewka) Bartłomiej Makowski idealnie pod poprzeczkę i Tomasz Ptak był bez szans. Jak się później okazało nie było to ostatnie słowo rzeszowian. W 80 min bardzo przytomnie zachował się Piotr Krawczyk, który wycofał piłkę do Dariusza Frankiewicza, a ten idealnie przymierzył po długim słupku nie dając szans Ptakowi. Motor walczył jednak do końca. W 88 min, tak jak przy pierwszym golu, z rzutu wolnego dośrodkował Kądzior, Goszka nieudanie wybijał piłkę i ta po chwili wróciła w pole bramkowe gospodarzy, gdzie w sporym zamieszaniu przytomnie zachował się Radosław Kursa wpychając ją do bramki. – Dziękuję drużynie, że się podniosła przy 1:2. Pierwsza połowa z delikatnym wskazaniem na nas. Na drugą wyszliśmy usztywnieni. Przy golach brakło konsekwencji w obronie i pomocy. Mimo to uratowaliśmy punkt. W tabeli dzieli nas przepaść, ale wysoko postawiliśmy poprzeczkę rywalom – komentuje Przemysław Delmanowicz, trener Motoru. Już za trzy dni Motor czeka kolejny mecz. W sobotę o godz. 17 lublinianie zagrają przy Al. Zygmuntowskich z Siarką Tarnobrzeg, która wczoraj dzielnie stawiała czoła Puszczy Niepołomice, ale ostatecznie przegrała 2:3. Resovia Rzeszów – Motor Lublin 2:2 (0:1) Bramki: Makowski (60), Frankiewicz (80) – Kostrubała (44), Kursa (88). Resovia: Goszka – Słaby, Makowski, Baran, Kozubek, Ogrodnik (46 Kwiek), Nikanowicz, Tunkiewicz, Frankiewicz, Ciećko (63 Krawczyk), Hajduk (46 Zaniewski). Motor: Ptak – Bronowicki, Kursa, Ptaszyński, Klepczarek, Kayizzi (59 Horodeński), Kostrubała (82 Kosiarczyk), Kądzior, Ciarkowski, Węska (82 Wolski), Jovanović. Sędziował: Marcin Bielawski (Katowice). Widzów: 700 (w tym 100 z Lublina).

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama