Gaz łupkowy. Protestujący atakują słowami papieża
Protestujący ze wsi Żurawlów nie odpuszczają i w kolejny sposób chcą zwrócić uwagę na swoją sytuację. Akcja protestacyjna w gminie Grabowiec trwa nieprzerwanie od czerwca zeszłego roku. Z pól i łąk przeniosła się do sądów.
- 19.02.2014 12:30

W poniedziałek do Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego przybyli przedstawiciele rolników i związków rolniczych z województwa. Sołtysi Żurawlowa, Szczelatyna, Hołużnego spotkali się z wojewodą lubelską Jolantą Szołno-Koguc. Przekazali jej uchwałę Rady Gminy Grabowiec, w której sprzeciwiają się poszukiwaniu, rozpoznawaniu i eksploatacji gazu łupkowego w gminie.
Mieszkańcy Żurawlowa - niewielkiej wsi położonej w gminie Grabowiec przesłali również do mediów i firm działających w województwie, kartki z wizerunkiem papieża Jana Pawła II i przypominają w nich fragment homilii wygłoszonej 12 czerwca 1999 w Zamościu: "(…)Piękno tej ziemi skłania mnie do wołania o jej zachowanie dla przyszłych pokoleń. Jeśli kochacie tę ojczystą ziemię, niech to wołanie nie pozostanie bez odpowiedzi! Zwracam się w szczególny sposób do tych, którym powierzona została odpowiedzialność za ten kraj i za jego rozwój, aby nie zapominali o obowiązku chronienia go przed ekologicznym zniszczeniem!”.
- Chcemy uczulić innych na środowisko i zainteresować ich naszą sytuacją. Ludzie powinni poczuwać się do odpowiedzialności za otoczenie. Nie możemy stracić tego, co mamy - mówi Emil Jabłoński, sołtys Żurawlowa.
W ten sposób po raz kolejny zwracają uwagę na trwający od miesięcy konflikt. Domagają się, by władze zakazały wszelkich poszukiwań gazu łupkowego w ich okolicy.
Protest zaczął się od pola wydzierżawionego przez Chevron w Żurawlowie. Mieszkańcy zablokowali firmie dostęp do działki. Nie zgodzili się na ogrodzenie terenu i rozpoczęcie prac. Obie strony okopały się na swoich pozycjach. Pikietujący obawiają się przede wszystkim zatrucia wód gruntowych.
Między obiema stronami konfliktu dochodzi do drobnych starć. Sąd w Hrubieszowie skazał jednego z ochroniarzy pilnujących pola na 100 zł grzywny. Prowadząc samochód, lekko potrącił uczestnika pikiety.
Wyroki posypały się też po drugiej stronie. Sąd ukarał 36 protestujących. W większości przypadków skończyło się na naganach za wchodzenie na działkę firmy. Cztery osoby skazano na grzywny w wysokości 100 zł.
Reklama












Komentarze