Reklama
Wyniki T-Mobile Ekstraklasy, wygrana Legii w hicie
Legia Warszawa ograła w hicie kolejki 1:0 Lecha Poznań. Przewaga klubu ze stolicy nad Kolejorzem wzrosła do pięciu punktów. Ekipa Jana Urbana jest już blisko tytułu, w dole tabeli nerwowo.
- 19.05.2013 23:27

Na ten mecz czekała cała piłkarska Polska, bo przy Łazienkowskiej mogły zapaść decyzje dotyczące mistrzostwa. I najprawdopodobniej tak się stało. Legia wygrała 1:0 i ma już pięć punktów przewagi nad Lechem, na trzy kolejki przed końcem. Roztrwonienie takiego zapasu wydaje się już niemożliwe.
O wygranej gospodarzy przesądził jeden gol. W 84 min rozstrzygającą akcję przeprowadził Jakub Kosecki, który został sfaulowany w polu karnym przez Mateusza Możdżenia. Warszawianie otrzymali \"jedenastkę” i stracili swojego gracza, ukaranego czerwoną kartką. Karnego wykorzystał Ivica Vrdoljak.
– Nie zagraliśmy dobrego spotkania. Gratuluję Legii, zdobycie przez nas mistrzostwa graniczy z cudem – ocenił dla PAP szkoleniowiec \"Kolejorza” Mariusz Rumak.
– Od początku spotkania było widać, że to my dążymy do strzelenia bramki, mieliśmy przewagę nad Lechem. Ogólnie byliśmy lepszym zespołem, bardziej zdeterminowanym, by uzyskać bramkę. Zdawaliśmy sobie sprawę, że ten mecz może nas przybliżyć do mistrzostwa kraju. Ale tylko przybliżyć, to się jeszcze nie skończyło. Jeśli chodzi o rzut karny, trochę się zdziwiłem, że Władimir Dwaliszwili nie chciał strzelać. Byłem przekonany, że to on będzie wykonawcą. Zrobił to Ivica, okej, nie ma sprawy, ale ta sytuacja też daje mi do myślenia. Na wiosnę zdobyliśmy najwięcej punktów w lidze, a w trzech ostatnich kolejkach będziemy dalej starali się wygrywać. Myślimy o tym, aby nie wypuścić takiej przewagi z rąk, bo to byłby kryminał – skomentował natomiast Jan Urban, trener Legii.
Legia Warszawa – Lech Poznań 1:0 (0:0)
Bramka: Vrdoljak (86 z karnego).
Legia: Kuciak – Bereszyński, Jędrzejczyk, Astiz, Wawrzyniak, Vrdoljak (87 Gol), Łukasik (62 Furman), Kosecki, Kucharczyk (79 Radović), Dwaliszwili, Saganowski.
Lech: Kotorowski – Ceesay (34 Kędziora), Kamiński, Wołąkiewicz (79 Linetty), Henriquez, Lovrencsics, Murawski, Trałka, Możdżeń, Hamalainen, Ślusarski (24 Teodorczyk).
Żółte kartki: Łukasik, Kosecki, Jędrzejczyk – Ceesay, Możdżeń, Kędziora. Czerwona kartka: Mateusz Możdżeń w 84 min (Lech). Sędziował: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 29 000.
Polonia wygrała kolejny drugi mecz, ale chyba mało kto spodziewał się, że może zwyciężyć w Zabrzu aż 4:0. Tym bardziej, że na razie nie ma licencji na występy w ekstraklasie w przyszłym sezonie.
– Ani Górnik nie był tak słaby, ani my tak dobrzy, jak wskazuje końcowy wynik. W związku ze sprawą licencji mieliśmy problemy, żeby to wszystko poskładać. Jest z nami psycholog i może to nas ratuje. Mamy drużynę, ja w nią nigdy nie wątpiłem. Mimo problemów, godnie idziemy przez tę rundę. Liczę, że zespół dostanie wsparcie w postaci sponsora, utrzymania, bo ten klub zasługuje na to, by dalej być w elicie – powiedział dla PAP Piotr Stokowiec, trener Polonii.
Górnik Zabrze – Polonia Warszawa 0:4 (0:1)
Bramki: Przybecki (9), Kiełb (67), Gołębiewski (84, 89).
Górnik: Skorupski – Olkowski, Danch, Szeweluchin, Gancarczyk (72 Nowak), Nakoulma, Iwan, Przybylski, Bonin (60 Jeleń), Kwiek, Zachara (72 Iwan).
Polonia: Pawełek – Todorovski, Morozow, Baran, Pazio, Przybecki (80 Gołębiewski), Hołota, Tosik, Kiełb (87 Olczak), Piątek, Grzel-czak.
Żółte kartki: Gancarczyk – Baran. Sędziował: Paweł Pskit (Łódź). Widzów: 3000.
Robert Demjan zdobył 13 gola w sezonie, został samotnym liderem klasyfikacji strzelców, ale powodów do radości nie miał. Podbeskidzie przegrało szalenie ważny mecz z Piastem i te brakujące punkty mogą wkrótce przesądzić o degradacji. Gwoździa do trumny \"Górali” wbił Marcin Brosz, który wcześniej był ich trenerem, a
teraz pracuje w Gliwicach.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Piast Gliwice 1:2 (1:0)
Bramki: Demjan (41) – Konieczny (56 sam.), Robak (79).
Podbeskidzie: Zajac – Górkiewicz, Pietrasiak, Konieczny, Telichowski, Sokołowski (64 Malinowski), Łatka, Wodecki, Sloboda (57 Piter-Bucko), Chmiel (77 Deja), Demjan.
Piast: Trela – Zbozień, Polak, El Mehdi, Klepczyński, Cicman (75 Izvolt), Matras, Lazdins (46 Urban), Podgórski, R. Jurado (46 Docekal), Robak.
Żółte kartki: Cicman, Klepczyński, El Mehdi, Zbozień, Matras, Izvolt – Łatka, Górkiewicz. Sędziował: Paweł
Raczkowski (Warszawa). Widzów: 2700.
Śląsk już w 2 min objął prowadzenie, co ustawiło spotkanie. Wszystkie bramki wrocławianie strzelili po ładnych, składnych akcjach.
Śląsk Wrocław – Wisła Kraków 3:0 (2:0)
Bramki: Patejuk (2), Ł. Gikiewicz (45, 55).
Śląsk: R. Gikiewicz – Ostrowski (46 Socha), Kokoszka, Grodzicki, Pawelec, Kowalczyk, Stevanović, Ćwielong, Mila, Patejuk (90 Mouloungui), Ł. Gikiewicz (86 Więzik)
Wisła: Miśkiewicz – Stolarski, Chavez, Uryga, Burliga, Wilk, Sarki, Chrapek (61 Garguła), Kosowski, Boguski (84 Iliev), Sikorski (61 Genkow).
Żółte kartki: Chrapek, Burliga, Sikorski – Grodzicki, Socha. Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 14 900.
Nerwowo zrobiło się w Chorzowie. W meczu z gatunku \"za sześć punktów” Pogoń wygrała na wyjeździe z Ruchem.
– Przegraliśmy mecz, który był megaważny. Mecz o spokojne utrzymanie. Wrąbaliśmy się już na całego w walkę w dole tabeli. Nie wiem z czego wynikała ta nerwowość i błędy. Takie bramki jak straciliśmy nie powinny się zdarzać zespołowi ekstraklasy – złościł się Jacek Zieliński, opiekun \"Nibieskich”.
Ruch Chorzów – Pogoń Szczecin 2:3 (0:2)
Bramki: Janoszka (63), Jankowski (82) – Akahoshi (35), Dąbrowski (42), Chałas (71).
Ruch: Kamiński – Konczkowski, Szyndrowski, Stawarczyk, Lewczuk (86 Niedzielan), Malinowski, Tymiński
(46 Jankowski), Janoszka, Starzyński, Zieńczuk, Sultes.
Pogoń: Janukiewicz – Frączczak, Dąbrowski, Noll, Lewandowski (76 Pietruszka), Ława, Rogalski, Akahoshi, Andradina (64 Wiśniewski), Murayama (86 Hernani), Chałas.
Żółte kartki: Malinowski – Ława, Rogalski, Akahoshi, Chałas. Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 4000.
Bełchatów wciąż liczy się w walce o utrzymanie.
GKS Bełchatów – Zagłębie Lubin 3:2 (2:2)
Bramki: Mateusz Mak (8 z karnego), Sawala (14), Madej (69) – Woźniak (2), Papadopulos (36).
Bełchatów: Zubas – Flis, Michalski, Wilusz, Michalak, Mateusz Mak (87 Żurek), Rachwał, Sawala, Wacławczyk, Madej (90 Michał Mak), Bartosiak (60 Traore).
Zagłębie: Gliwa – Widanow, Rymaniak, Tunczew, Cotra, Błąd (60 Małkowski), Jeż, Bilek, Woźniak (80 Lira), Pawłowski (73 Rakowski), Papadopulos.
Żółte kartki: Wacławczyk – Gliwa, Rakowski. Sędziował: Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów: 2500.
Zwycięstwo Korona okupiła kontuzją Macieja Korzyma, który złamał nogę.
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 5:0 (3:0)
Bramki: Golański (3, 35 z karnego), Lenartowski (38), Janota (54), Stano (61).
Korona: Małkowski – Golański (74 Stąporski), Stano, Malarczyk, Lisowski, Janota, Jovanović, Lenartowski, Sobolewski, Kuzera (60 Angielski), Korzym (34 Sierpina).
Jagiellonia: Słowik – Grzyb, Porębski, Pazdan, Modelski, Kowalski (34 Skowron), Bandrowski, Gajos (78 Straus), Quintana (57 Plizga), Kupisz, Smolarek.
Żółte kartki: Golański – Bandrowski, Porębski. Czerwona kartka: Słowik (Jagiellonia) w 31 min. Sędziował: Paweł Gil (Lublin).
Widzew Łódź – Lechia Gdańsk dziś o godz. 18.30
Reklama













Komentarze