Rezygnacja prezesa Chełmianki. Czarni Jasło wracają do gry
Ciężką niedzielę mają za sobą piłkarze Chełmianki
- 21.05.2013 14:28

W arcyważnym meczu o utrzymanie ze Stalą Kraśnik podopieczni trenera Artura Bożyka przegrali aż 1:5.
Do przerwy goście prowadzili 2:0, a na 10 minut przed końcowym gwizdkiem aż 5:0. Ostatni raz u siebie \"biało-zieloni” tyle goli stracili 11 listopada 2010 roku, kiedy ulegli Izolatorowi Boguchwała 3:5. Co gorsza po tej porażce ekipa z Kraśnika wyprzedziła Chełmiankę w tabeli.
– Naprawdę trudno powiedzieć, co się stało. Zagraliśmy bardzo słabo. W pierwszej połowie jeszcze jakoś to wyglądało, ale mimo naszej przewagi nie potrafiliśmy stworzyć sobie żadnej sytuacji. Rywale oddali w zasadzie dwa strzały i prowadzili 2:0.
Po przerwie spisaliśmy się zdecydowanie gorzej. Na połowie rywala nie mogliśmy wymienić nawet dwóch podań. W środku tygodnia niby był mecz Pucharu Polski, ale większość podstawowych piłkarzy odpoczywała.
Naprawdę nie wiem, co się stało z chłopakami – mówi Grzegorz Gardziński, do niedawna prezes \"biało-zielonych”, który po meczu ze Stalą postanowił zrezygnować z zajmowanego stanowiska.
– Po prostu nastąpiło zmęczenie materiału. Dodatkowo czułem się osamotniony w działaniu i chyba także dlatego postanowiłem zrezygnować z funkcji prezesa. Na pewno nadal będę jednak działał i pomagał w Chełmiance – dodaje Gardziński.
Jak poinformowała oficjalna strona internetowa klubu z Chełma w najbliższych dniach ma dojść do spotkania Rady Nadzorczej. A na nim ma zostać przedyskutowana dymisja dotychczasowego prezesa.
Reklama













Komentarze