Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pelikan Łowicz - Wisła Puławy 1:1

Wielki niedosyt po wyjazdowym meczu z Pelikanem mają zawodnicy Wisły Puławy. Goście długo prowadzili 1:0, ale w ostatnich sekundach stracili bramkę i dwa punkty
Pelikan Łowicz - Wisła Puławy 1:1
(Daniel Krawczyk)
Spotkanie w Łowiczu było toczone w trudnych warunkach. Niemal cały czas padał deszcz, a piłkarze obu ekip mieli problemy z poruszaniem się po boisku. Mimo wszystko gra lepiej układała się gospodarzom. W 16 minucie groźnie z kilku metrów uderzał Rafał Kujawa, ale na szczęście dla Wisły obok bramki. Najlepszą okazję miejscowi stworzyli sobie w 36 minucie, kiedy Taras Maksymow w dobrej sytuacji pomylił się o \"centymetry”. Kilka chwil później to \"Duma Powiśla” objęła prowadzenie. A zawdzięcza to akcji Szymona Martusia. Napastnik przyjezdnych przedarł się w pole karne lewym skrzydłem, ograł Macieja Wyszogrodzkiego i z ostrego kąta posłał piłkę do siatki po \"długim” rogu. Po przerwie obie drużyny miały kolejne okazje do zmiany wyniku. Po stronie Wisły nie popisali się Dawid Pożak i Martuś. Ten drugi w sytuacji sam na sam nie trafił nawet w bramkę. Pelikan powinien doprowadzić do remisu po godzinie gry, kiedy Patryk Bojańczyk z 10 metrów nie potrafił wpisać się na listę strzelców. W kolejnych fragmentach spotkania Bojańczyk miał szansę na rehabilitację, ale ponownie zawiódł, przegrywając pojedynek z Nazarem Penkowcem. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się niespodziewanym triumfem podopiecznych trenera Jacka Magnuszewskiego do gospodarzy uśmiechnęło się szczęście. Dosłownie w ostatniej akcji zawodów Rafał Kujawa wyłożył piłkę do Maksymowa, a ten dopełnił tylko formalności i z bliska doprowadził do remisu. To była czwarta minuta doliczonego czasu gry. Sędzia po tej bramce od razu zakończył spotkanie, a Konrad Nowak i jego koledzy nie mogli uwierzyć, że w takich okolicznościach stracili dwa punkty i szansę na pokonanie silnego rywala i to na jego terenie. Pelikan Łowicz - Wisła Puławy 1:1 (0:1) Bramki: Maksymow (90+4) - Martuś (40). Pelikan: Różalski - Wyszogrodzki, Dremluk, Ceglarz, Adamczyk - Kopeć (46 Kosiorek; 55 Bojańczyk), Maksymow, Pomianowski (85 Trakul), Jackiewicz (68 Mycka) - Solecki, Kujawa. Wisła: Penkowec - Orzędowski, Jakubiec, Budzyński, Kwiatkowski - Pożak (79 Nowosielski), Wiącek, Maksymiuk (87 Jabkowski), M. Nowak (70 Charzewski), Martuś, K. Nowak. Żółte kartki: Pomianowski - Maksymiuk, Orzędowski. Sędziował: Rafał Sawicki (Tarnobrzeg).

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama