Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Justyna Marciniak: W Pucharze Świata wystąpiłabym nawet bez nogi

Rozmowa z Justyną Marciniak, zawodniczką Lubelskiego Klubu Karate Tradycyjnego
Justyna Marciniak: W Pucharze Świata wystąpiłabym nawet bez nogi
(DW)
• Czy orientuje się pani, ile zdobyła już złotych medali mistrzostw Polski? – Już dawno przestałam je liczyć. Teraz było je wywalczyć wyjątkowo ciężko, ponieważ rywalki były znakomicie przygotowane. Nie ma rady, trzeba brać się do roboty i na następne mistrzostwa Polski muszę przyjechać jeszcze lepiej przygotowana. Cieszy mnie, że w konkurencjach indywidualnych aż trzy razy stanęłam na najwyższym stopniu podium. To dobry prognostyk przed zbliżającym się Pucharem Świata w Lublinie. • Potknęła się pani jedynie w kumite indywidualnym, gdzie skończyło się tylko na drugiej pozycji... – Nie robię z tego dramatu, bo przegrałam z Marią Deptą przez wskazanie sędziów. Uważam, że walczyłam bardzo dobrze, a w opinii wielu kibiców ten pojedynek stał na najwyższym poziomie. • W kata drużynowym przegrałyście z AKT Niepołomice... – Przed zawodami miałyśmy jedynie dwa wspólne treningi. Nie mamy czasu na wspólne zajęcia, bo Basia Marciniak niedawno urodziła dziecko, a Małgorzata Baranowska na co dzień mieszka w Warszawie. W tej sytuacji ten srebrny medal uważam za duży sukces. • Mistrzostwa Polski to dla pani jednak tylko przedbiegi przed Pucharem Świata. Jak będą wyglądały teraz przygotowania Justyny Marciniak? – Na razie dochodzę do siebie, bo podczas kumite złamałam sobie palca u nogi. Proszę się jednak nie martwić o mój występ, bo w Pucharze Świata wystąpiłabym nawet bez nogi. Bardzo chcę wygrać, ale wiem, że za trzy tygodnie w Lublinie pojawią się same wybitne zawodniczki.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama