Wisła Puławy - Świt Nowy Dwór Mazowiecki, w środę o godz. 17
Świt Nowy Dwór będzie w środę kolejnym rywalem Wisły Puławy. Początek zaległego meczu z 21 kolejki o godz. 17 na stadionie przy ul. Hauke-Bossaka
- 28.05.2013 14:13

Podopieczni Jacka Magnuszewskiego po wyjazdowym remisie w Łowiczu praktycznie stracili już szanse na awans do I ligi.
Za to Świt ciągle ma o co walczyć. Obecnie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 25 punktów. Zespół Mateusza Miłoszewskiego w rundzie wiosennej punktuje przede wszystkim na własnym boisku, gdzie w siedmiu występach wywalczył 11 punktów.
Z pięciu wyjazdów ekipa z Nowego Dworu Mazowieckiego przywiozła tylko dwa „oczka”. Zresztą w całym sezonie udało się im wygrać tylko raz w gościach, 15 września 2012 roku z Olimpią Elbląg 1:0.
Wisła musi już zapomnieć o kiepskiej końcówce meczu w Łowiczu. Puławianie prowadzili z Pelikanem 1:0, ale dosłownie w ostatnich sekundach dali sobie strzelić gola.
– Nie ma już sensu myśleć o tych wydarzeniach. Już na poniedziałkowym treningu nawet o tym nie rozmawialiśmy. Trzeba się skupić na kolejnym przeciwniku. A ze Świtem czeka nas ciężki mecz, bo rywale walczą o życie, a do tego na pewno pokazują się w tej rundzie z dobrej strony. Tylko raz przegrali wysoko. W dwóch innych spotkaniach byli minimalnie gorsi. Poza tym wygrywają i remisują – mówi trener Jacek Magnuszewski, który przyznał także, że zastanawia się, czy w najbliższym czasie nie dać szansy gry kolejnym młodym piłkarzom.
– Myślę nad tym, ale szczerze mówiąc i tak gra u nas sporo takich chłopaków. Ostatnio Przemek Kwiatkowski, wcześniej Rafał Kursa. Czasami na boisku mieliśmy nawet pięciu młodzieżowców. Może ktoś jeszcze dostanie okazję, żeby pokazać na co go stać – dodaje szkoleniowiec „Dumy Powiśla”.
Wiśle mogą w środę nie pomóc Łukasz Giza i Piotr Nowosielski, którzy narzekają na lekkie kontuzje. Nie wystąpią również Mateusz Gawrysiak i Mikołaj Skórnicki, ale oni ten sezon mają już z głowy.
Reklama













Komentarze