Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Cywile opanowali garnizon. Jedyna pamiątka po wojsku we Włodawie to Pomnik Sapera

We Włodawie poza skromnym Pomnikiem Sapera nic już nie przypomina, że przez ponad 100 lat w jej bliskim sąsiedztwie, a potem w granicach, stacjonowało wojsko. Pogarnizonowe budynki z różnych epok zostały zaadoptowane na cywilne cele albo czekają na gospodarza z pomysłem na ich zagospodarowanie.
Cywile opanowali garnizon. Jedyna pamiątka po wojsku we Włodawie to Pomnik Sapera

Autor: Jacek Barczyński

Jeszcze podczas rozbiorów w rejonie Włodawy stacjonowała carska XVII brygada artylerii polowej, a w okresach napięć po trzy-cztery sotnie dońskich lub kubańskich Kozaków.

Bilard, brydż i herbata

Opuszczone przez Rosjan koszary usytuowane na wysokiej skarpie nad Bugiem - wtedy jeszcze poza granicami miasta - dopiero w 1933 roku zajął 9 Pułk Artylerii Ciężkiej. Oto jak te koszary wspomina Regina Jachimczuk, córka jednego z podoficerów 9 PAC:
„Ten mały, oddalony, oddzielny świat koszarowy miał na swoim terenie dobrze zorganizowane życie” - napisała w swoich wspomnieniach Regina Jachimczuk.

„Stosunki pomiędzy rodzinami wojskowymi a mieszkańcami miasta były z tego powodu luźne. W koszarach były dwa kasyna, oficerskie i podoficerskie, gdzie dorośli mogli spędzać wolny czas przy grze w bilard, w brydża, przy herbacie, a w karnawale potańczyć. Świetlica koszarowa zapraszała na akademie i imprezy związane ze świętami państwowymi. Żony wojskowych były zrzeszone w Klubie Rodziny Wojskowej. (…) Wielkie znaczenie miał park koszarowy, pełen licznych drzew, alejek, ławeczek, a na wiosnę kwitnących bzów. Obok koszar nad Bugiem była przystań kajakowa z wypożyczalnią kajaków”.

Naturalną koleją rzeczy wojskowa społeczność z czasem integrowała się z mieszkańcami Włodawy. Okazją były potrzeby życia codziennego, ale też na przykład obchody uroczystości państwowych, oczywiście z udziałem wojskowej orkiestry. Przedłużeniem tej tradycji już po wojnie, w odmiennych warunkach politycznych była obecność w mieście przede wszystkim 40 Pułku Czołgów Średnich, po czym wojskowej Bazy Materiałowo Technicznej.

Samochody zamiast czołgów

- Sama kadra liczyła wtedy około 200 osób - wspomina Andrzej Rysz, który w pułku dosłużył się stopnia majora. - Nasi oficerowie byli aktywnymi społecznikami, a nawet miejskimi radnymi.

Wojsko definitywnie zostało wyprowadzone z Włodawy w 1994 roku. Pozostała rozległa nieruchomość ze zbudowanymi w 1935 roku koszarami, budynkiem sztabowym, garażami, warsztatami, magazynami, placem apelowym, salą gimnastyczną. W ramach komunalizacji część tego majątku dostała się powiatowi, a druga część miastu Włodawa.

- Z tego co otrzymaliśmy do sprzedaży pozostała nam już praktycznie tylko jedna działka - mówi Waldemar Kononiuk z Urzędu Miejskiego we Włodawie. - Ze swojej strony dawny budynek sztabowy wykorzystaliśmy na Zakład Terapii Zajęciowej. Z kolei na wydzielonym terenie zbudowaliśmy osiem domów z mieszkaniami socjalnymi. Pozostałe „nasze” obiekty zdążyliśmy sprzedać. Dzięki temu na terenie byłego garnizonu między innymi funkcjonują już zakłady obsługi samochodów, zakład produkcji mebli, a w dawnym warsztacie naprawczym czołgów nowy właściciel remontuje samochody najbardziej renomowanych marek.

Przystań w koszarach

Najbardziej okazałym, powojskowym budynkiem są dawne koszary.

- Po wycofaniu się wojska z Włodawy budynek koszarowy do 2013 roku zajmował Zespół Szkół Zawodowych nr 1 - mówi Andrzej Romańczuk, starosta włodawski. - Od tamtego czasu popadał w ruinę. Długo zastanawialiśmy się, na co przeznaczyć ten obiekt. Był pomysł na stworzenie tam centrum kultury. Później przyszedł czas na rozmowy z firmami informatycznymi, które mogłyby u nas testować aplikacje. Tym bardziej, że na miejscu kształcimy techników informatyków. Ostatecznie stanęło na tym, że w zaadoptowanych koszarach utworzymy Powiatowe Centrum Usług Społecznych.

Starosta Romańczuk zdążył już podpisać z miejscowym przedsiębiorcą umowę na remont koszarowego budynku. Budowa ruszyła.
To sztandarowy projekt powiatu w ramach rewitalizacji miasta. Wartość remontu została określona na 8,3 mln zł.

W przeznaczonym do remontu budynku na wsparcie będą mogły liczyć przede wszystkim osoby starsze. Przeprowadzi się tam Powiatowy Ośrodek Wsparcia „Przystań” dla osób z zaburzeniami psychicznymi. To terapeutyczno-opiekuńcza jednostka, która ma świadczyć swoje usługi w formie dziennej. W nowych warunkach będzie mogło z nich korzystać 60 uczestników.

Mieszkania w sztabie

Pod wyremontowanym dachem znajdzie miejsce także filia Domu Pomocy Społecznej „Senior” w Różance, dzienny dom pomocy Senior+ oraz zakład aktywności zawodowej. Swoje miejsce będą tam miały również włodawskie organizacje pozarządowe. Ponadto w dawnym sztabie zostaną wygospodarowane dwa tak zwane mieszkania wspomagane. Oprawą dla całości ma być efektowny kompleks spacerowo-parkowy. W tak zaplanowanym Centrum Usług Społecznych pracę znajdzie około 60 osób.

Włodawianie nie zapomnieli, że przez długie lata mieli u siebie garnizon. Aby utrwalić tę pamięć miejscowe Stowarzyszenie Renovabis wystąpiło z inicjatywą sprowadzenia i wyeksponowania czołgu T-34/85 jaki był na wyposażeniu 40 PCzŚ. Gotowi byli nawet wydzierżawić na ten cel specjalną działkę. Na „radziecki” czołg jednak z góry nie dostali zgody.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama