Prezydent będzie pośrednio „łatać” tymi pieniędzmi dochody miasta uszczuplone zastojem w sprzedaży miejskich gruntów i budynków.
Zastój tłumaczony jest wprowadzonym w Polsce stanem epidemii, który skutkował „ograniczeniem możliwości badania ksiąg wieczystych w sądach, co jest niezbędnym warunkiem podjęcia czynności mających na celu sprzedaż nieruchomości”.
Jednocześnie Ratusz zakłada, że nieruchomości planowane do sprzedaży w bieżącym roku zdoła spieniężyć w ciągu kolejnych dwóch lat: w 2021 r. na kwotę 15 mln zł, zaś w 2022 r. na kwotę 20 mln zł.














Komentarze