Wszystko wydarzyło się dzisiaj w celi księdza Michała Woźnickiego. Jedno z pomieszczeń w celi zakonnej księdza zostało zamienione przez niego na kaplicę, w której regularnie odbywają się msze. Ksiądz Michał Woźnicki nie może odprawiać mszy w kościele, gdyż został suspendowany a z zakonu salezjanów usunięty. 54-letni ksiądz regularnie łamie nałożone na niego zakazy. Teraz podpadł także władzy cywilnej.
W poniedziałek policję o interwencję poprosili sami salezjanie. Zgłosili, że w celi ks. Michała Woźnickiego odbywa się nabożeństwo naruszające rządowe obostrzenia wprowadzone z powodu pandemii koronawirusa. Przybyli na miejsce policjanci prosili księdza oraz inne osoby przebywające w pomieszczeniu o wylegitymowanie się. Ksiądz Woźnicki jednak ignorował ich polecenia.
– "W tym miejscu gospodarzem jest Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Proszę uklęknąć" – zwraca się do policjantów ks. Michał Woźnicki.
– "Dobrze, pan mi nie będzie wydawał poleceń. Proszę od pana i od każdego z uczestników dowód osobisty" – ponawia prośbę policjant oddziału prewencji poznańskiej policji.
Później policjant ostrzega, że "niewykonywanie poleceń będzie skutkowało użyciem siły fizycznej".
Ksiądz nadal nie reaguje prośby policjantów.
– "Przepraszam, ale pan ma zasłoniętą twarz, więc boję się, że wtargnęli do mnie intruzi, albo złoczyńcy" – odpowiada ks. Woźnicki.
Policjant wyjaśnia, że jest umundurowany i nie musi okazywać legitymacji policyjnej.
– "Ja też mogę kupić na Allegro taki strój" – ksiądz znowu odmawia pokazania dowodu.
Kiedy ksiądz odmówił po raz kolejny, policjanci wyprowadzają z celi najpierw ministranta, a następnie samego księdza. Obu muszą nieść po schodach za ręce.
"Zostawcie panowie. My się tylko modlimy" – krzyczy jedna z kobiet uczestniczących w nabożeństwie w celi księdza Michała Woźnickiego.
Rzeczniczka wielkopolskiej policji w rozmowie z Gazetą Wyborczą tłumaczy, że ministrant oraz ksiądz zostali doprowadzeni do komisariatu, gdzie potwierdzono ich tożsamość. Pozostali uczestnicu nabożeństwa zgodzili się na wylegitymowanie.
Jak dodaje "GW" w ubiegłym tygodniu ten sam ksiądz podczas kazania podważał istnienie epidemii koronawirusa oraz wprowadzony obowiązek zasłaniania ust i nosa. Więcej o księdzu Michale Woźnickim i jego konflikcie z zakonem salezjanów na stronie Gazety Wyborczej.
![Policjanci wynieśli za ręce księdza Michała Woźnickiego podczas nabożeństwa [wideo] Policjanci wynieśli za ręce księdza Michała Woźnickiego podczas nabożeństwa [wideo]](https://static2.dziennikwschodni.pl/data/articles/xl-policjanci-wyniesli-za-rece-ksiedza-michala-woznickiego-podczas-nabozenstwa-wideo-1751732047.jpg)













Komentarze