Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W chełmskiej okręgówce nadal trwa walka o utrzymanie

W ostatniej kolejce chełmskiej klasy okręgowe będzie ciekawie na boiskach w Rudzie-Hucie i Kraśniczynie
W chełmskiej okręgówce nadal trwa walka o utrzymanie
Piłkarze Hetmana (czerwone stroje) zagrają na koniec w Kraśniczynie (DW)
To z zespołów Hutnika i Tatrana, przy optymistycznym wariancie w wyższych ligach (trzeciej i czwartej) wyłoniony zostanie drugi spadkowicz. Jednego już znamy, a jest nim od dwóch kolejek Vitrum Wola Uhruska. Już wiadomo, że z czwartej ligi zostanie zdegradowana Włodawianka Włodawa. Przy najczarniejszym scenariuszu, do chełmskiej klasy okręgowej mogą także spaść Sparta Rejowiec Fabryczny i Victoria Żmudź. Wtedy do klasy A trafią cztery ostatnie drużyny (z miejsc od 11-14). I będą to Vitrum, Hutnik, Tatran oraz Unia Białopole. Ostatnia ma aż 10 punktów przewagi nad Tatranem. Ważne w ostatniej serii gier będą mecze Hutnika Ruda Huta z Frassatim Fajsławice oraz Tatrana Kraśniczyn z mistrzem kończącego się sezonu Hetmanem Żółkiewka. – Zakładamy, że z naszej okręgówki spadną tylko dwa zespoły – mówi Lucjan Fedak, prezes klubu z Kraśniczyna. – Zagramy w komplecie, w drużynie jest pełna mobilizacja. Faworytem jest Hetman, my będziemy walczyć. Tatran pokazał, że potrafi to robić. Już w pierwszej rundzie rozegrał z Hetmanem dobre zawody. – Prowadziliśmy nawet 2:1, ale w końcówce straciliśmy trzeciego gola i przegraliśmy 2:3 – wspomina Fedak. – Mielimy wiele spotkań, w których prowadziliśmy przez większą część. Końcówkę meczów mamy jednak słabszą i tym samym przegrywamy wygrane spotkania. Mamy nadzieję, że świeżo upieczony beniaminek czwartej ligi zostawi u nas punkty. O wygranej marzą także w Rudzie-Hucie, gdzie beniaminek klasy okręgowej zmierzy się z zajmującym dziesiątą lokatę Frassatim Fajsławice. Hutnik traci do Tatrana tylko dwa punkty. Jeśli wygra, przy porażce rywali, zamieni się miejscami w tabeli. I być może nie spadnie do klasy A. – Dopóki istnieje szansa, walczymy i mamy nadzieję, że nie ziści się czarny scenariusz spadków z wyższych lig – tłumaczy prezes Hutnika Krzysztof Czerniakiewicz. – Wystąpimy bez lewego obrońcy Dariusza Balcerka, który musiał wyjechać za granicę. Hutnicy, w rywalizacji z ekipą z Fajsławic, byli sprawcami niespodzianki. W pierwszej rundzie, dość nieoczekiwanie wygrali z Frassatim, na jego terenie 4:2. – Nie mamy nic przeciw, aby wynik z jesieni powtórzył się w niedzielę – przekonuje prezes Czerniakiewicz.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama