Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Łęczna. Śniegu nie było, to radni zmniejszyli kasę. Jak popadał, to kasy nie ma

Kończą się pieniądze na walkę ze śniegiem i lodem, a zima nie odpuszcza. A na drogach powiatowych zima realizuje blitzkrieg, a służby są w odwrocie.
Łęczna. Śniegu nie było, to radni zmniejszyli kasę. Jak popadał, to kasy nie ma
Zdjęcie ilustracyjne

Autor: Archiwum

- Proszę nagłośnić sytuację, która ma miejsce na drodze powiatowej Łęczna-Świdnik, a szczególnie na wysokości wsi Leopoldów. Droga praktycznie nie jest odśnieżana, ani posypywana piaskiem czy solą. Wczoraj kolejny raz śnieg był po kolana i auta stanęły na środku drogi. Ludzie sami swoimi łopatami odkopywali pojazdy. W poniedziałek droga była posypana tylko na jednym zakręcie. Mijałam się z piaskarką i widziałam na własne oczy „zakres jej pracy” – złościła się pani Agnieszka, nasza czytelniczka.

W Zarządzie Dróg Powiatowych w Łęcznej potwierdziliśmy, że w okolicach Leopoldowa był zator. Jeszcze przed południem droga została oczyszczona.

Nasza czytelniczka skarżyła się także, że piaskarko-solarki posypują nawierzchnie tylko na zakrętach. – Taki jest standard odśnieżania dróg powiatowych. A jak jest ślisko, to trzeba dostosować prędkość do warunków jazdy – taką odpowiedź usłyszała nasza czytelniczka w Zarządzie Dróg Powiatowych w Łęcznej. – Nie rozumiem tej polityki i oszczędności. Mało kto pamięta śnieżne zimy i raczej budżety na ten cel nie były wykorzystywane. A teraz mamy śnieg przez tydzień i zarząd oszczędza na bezpieczeństwie kierowców – dodaje pani Agnieszka.

Po naszej interwencji także służby drogowe miasta Łęczna udały się w ten rejon. – Wysłaliśmy pług, aby oczyścił nasze drogi, w większości gruntowe dojazdy do posesji – mówi Grzegorz Kuczyński, rzecznik prasowy UM Łęczna.

Nagły atak zimy zjadł już niemal cały miejski fundusz na walkę ze śniegiem i lodem. Kilka tygodni temu radni zdecydowali o zmniejszeniu środków na zimowe utrzymanie w Gminie Łęczna. Teraz pieniądze na odśnieżanie ulic już się kończą, a na chodniki i place od 26 stycznia nie ma ich wcale, bo zostały wyczerpane.

Jeszcze rok temu na zimowe utrzymanie gmina zabezpieczała ponad 800 tysięcy złotych. Po grudniowej sesji i kolejnych cięciach, radni przyjmując budżet zdecydowali, że w roku 2021 będzie to jedynie 290 tysięcy złotych.

– A w styczniu mieliśmy więcej śnieżnych dni i pieniądze szybko „stopniały” – dodaje Grzegorz Kuczyński.

We wtorek rano w budżecie miasta nie było już pieniędzy na odśnieżanie chodników, skwerów i placów, a na odśnieżanie ulic wykorzystano 75 proc. puli środków zaplanowanych na cały 2021 rok.

– Ogłoszenie kolejnego przetargu jest niemożliwe z powodu braku środków finansowych, a także ze względu na długi czas trwania procedury udzielania zamówienia publicznego w tym trybie. Aktualnie analizujemy finansowe i formalno-prawne możliwości podjęcia jak najszybszych działań zmierzających do zapewnienia ciągłości zimowego utrzymania chodników i placów miejskich, a w dalszej kolejności, również dróg gminnych – mówi Leszek Włodarski, burmistrz Łęcznej. – Czekamy też na ruch Rady Miejskiej w Łęcznej. Zima potrafi być nieprzewidywalna i należy to brać pod uwagę, liczę na dodatkowe środki, aby poradzić sobie z zimą.

Najbliższa sesja już dziś, 27 stycznia.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama