W tym spotkaniu wystąpiły trzy zawodniczki Górnika Łęczna. W pierwszej jedenastce na boisko wybiegły Ewelina Kamczyk i Nikola Karczewska, a w 73 na nim pojawiła się jeszcze Emilia Zdunek. Cała trójka, podobnie jak pozostałe piłkarki, niczym na boisku się nie wyróżniły, a Polska nie miała żadnych szans z dużo bardziej renomowanym rywalem. Rywalki pierwszego gola zdobyły już w 24 min, kiedy po składnej akcji do siatki trafiła Esther Gonzalez. Gospodynie dobiły Polki po zmianie stron, a zrobiły to ponownie Gonzalez oraz Mapi Leon. Ta porażka sprawiła, że Biało-Czerwone zakończyły eliminacje mistrzostw Europy na trzecim miejscu. Na turniej do Anglii w 2022 r. pojadą Hiszpanki, a w barażach zagrają Czeszki.
– Między nami a Hiszpankami jest niestety zbyt duża różnica w umiejętnościach piłkarskich i warunkach fizycznych. Mówiąc szczerze, nie mieliśmy szans wygrać tego meczu. Mimo to próbowaliśmy. Cieszę się, że dziewczyny były tak aktywne w obronie. Nie byliśmy apatyczni ani wystraszeni jak w spotkaniu z Czechami. Z tego jestem zadowolony. Cieszę się również, że walczyliśmy do końca, że zespół się nie rozsypał, a wręcz skonsolidował, mimo utraty trzech goli i starał się podchodzić wyżej i rozgrywać piłkę na tyle, na ile wystarczyło nam umiejętności – powiedział portalowi laczynaspilka.pl Miłosz Stępiński, opiekun naszej reprezentacji. (kk)
Hiszpania – Polska 3:0 (1:0)
Bramki: Gonzalez (24, 69), Leon (87).
Hiszpania: Panos – Corredera (46 Battle), Paredes, Leon, Ouahabi, Cardona (86 Garcia), Guijarro, Putellas, Hermoso (77 Navarro), Caldentey (77 Bonmati), Gonzalez.
Polska: Kiedrzynek – Rompa (73 Buszewska), Matysik, Mesjasz, Dudek, Chudzik (62 Wiankowska), Grabowska, Wróblewska (80 Zdunek), Achcińska (80 Grzywińska), Kamczyk (73 Zawistowska), Karczewska.
Żółte kartki: Paredes – Kamczyk, Grabowska. Sędziowała: Pustowjtowa (Rosja). Mecz bez udziału publiczności.
Inny wynik: Azerbejdżan – Mołdawia 1:0
- Hiszpania 8 22 48-1
- Czechy 8 16 24-9
- Polska 8 13 16-5
- Mołdawia 8 3 3-43
- Azerbejdżan 8 3 2-35
Awans: Hiszpania. Baraże: Czechy.
Komentarze