Hetman Gołąb szuka nowego trenera
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami z prowadzenia Hetmana zrezygnował Krystian Burek.
- 04.07.2013 14:08

– Trener Burek miał bardzo trudne zadanie do spełnienia. Objął drużynę po Robercie Makarewiczu, który z Hetmanem zajął trzecie miejsce w lubelskiej klasie okręgowej.
Burek zbudował praktycznie ten zespół od nowa. Dodatkowym problem był fakt, że drużyna musiała wyprowadzić się z Gołębia, a swoje mecze rozgrywała na sztucznej trawie w Puławach.
Mimo tych przeciwności, udało mu się utrzymać Hetmana w lidze. Warto dodać również, że w naszym składzie pojawiło się kilku młodych zawodników z Gołębia. Dziękujemy mu za okres jego pracy i życzymy sukcesów w dalszej karierze trenerskiej – powiedział Tomasz Capała, członek zarządu ekipy z Gołębia.
O tym, kto zostanie następcą Burka dowiemy się najwcześniej w przyszłym tygodniu. – Zgłosiło się kilku kandydatów. Żadnych nazwisk nie zamierzam jednak ujawniać – dodał Capała.
Swojej przyszłości nie może być pewny Sławomir Kozłowski, któremu z końcem czerwca skończyła się umowa z Cisami Nałęczów. Przypomnijmy, że pod jego wodzą zespół skazywany przez większość ekspertów na spadek spisywał się rewelacyjnie i ukończył rozgrywki na dziesiątym miejscu.
Dodatkowo, Kozłowski wprowadził do drużyny kilku ciekawych graczy, takich jak chociażby Igor Grzesiak, który już jest testowany przez niemieckie kluby występujące w niższych klasach rozgrywkowych.
– Mimo rewelacyjnego wyniku, czuję mały niedosyt, bo tych punktów można było zgromadzić jeszcze więcej. Uważam, że moi podopieczni w tym sezonie zrobili ogromny postęp – twierdzi Sławomir Kozłowski.
Sprawa jego pozostania w Nałęczowie wyjaśni się dopiero w przyszłym tygodniu. – Nie interesuje mnie kolejny sezon, w którym naszym celem jest utrzymanie. Chciałbym walczyć co najmniej o czołową trójkę. Moim marzeniem jest zrobienie w Nałęczowie czwartej ligi. To nie jest trudne zadanie. Wystarczy dużo zapału i zaangażowania – dodaje szkoleniowiec.
Reklama













Komentarze