Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zespoły z lubelskiej okręgówki wzmacniają swoje składy. Gdzie zagra Grzegorz Góral?

Najbardziej łakomym kąskiem w letnim oknie transferowym jest Grzegorz Góral. Snajper Polesia Kock ma za sobą bardzo udany sezon i w klasyfikacji najlepszych strzelców lubelskiej klasy okręgowej uplasował się na drugim miejscu.
Zespoły z lubelskiej okręgówki wzmacniają swoje składy. Gdzie zagra Grzegorz Góral?
Na Grzegorza Górala ma chrapkę kilka klubów lubelskiej klasy okręgowej (MACIEJ KACZANOWSKI)
26-latkiem interesowały się m.in. POM Iskra Piotrowice, Piaskovia Piaski oraz Granit Bychawa. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie Góral będzie zdobywał bramki dla tej ostatniej drużyny. – Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Nie chcę wyprzedzać faktów – ucina spekulacje Jarosław Stępień. Opiekun Granitu poszukuje również nowego bramkarza. Marek Pachulec, który do tej pory stał między słupkami Granitu, musi poddać się operacji kolana. Jego następcą będzie najprawdopodobniej Tomasz Dąbała, rezerwowy golkiper POM Iskra Piotrowice. – W przyszłym sezonie chcemy podjąć jeszcze jedną próbę walki o awans do czwartej ligi, więc musimy wzmocnić skład. Na chwilę obecną naszym priorytetem jest pozyskanie solidnego obrońcy – dodaje Stępień. Skład wzmacnia również Piaskovia Piaski. Olbrzymim problemem dla Sławomira Pasierbika w poprzednim sezonie była obsada bramki. Najczęściej stawał w niej Jakub Błaszczak. 19-latek spisywał się przyzwoicie, ale nie dawał zbyt dużej pewności defensorom. W nadchodzących rozgrywkach powinno być już zupełnie inaczej, bo do Piaskovii wrócił Łukasz Leśniak, ostatnio występujący w Avii Świdnik. – Jesteśmy dogadani także z Łukaszem Bombą. Celem na nadchodzący sezon jest wygranie jak największej ilości spotkań. Być może uda nam się włączyć do walki o awans. To byłaby świetna motywacja dla moich podopiecznych – powiedział Sławomir Pasierbik. Opiekun Piaskovii będzie musiał sobie radzić bez Michała Szklarza, który w najbliższym czasie przejdzie operację kolana. Optymistyczne prognozy mówią o tym, że jeden z liderów drużyny z Piask na boisko wróci w połowie rundy. Zmiany personalne szykują się również w Polesiu Kock. Na swoim stanowisku pozostał Artur Dadasiewicz, który jednocześnie będzie opiekunem bramkarzy Orląt Radzyń Podlaski. Nie jest wykluczone, że do Kocka przyjdzie kilku piłkarzy ze zlikwidowanej drużyny rezerw Orląt. Najbliżej transferu jest 23-letni pomocnik Sebastian Kozkodaj. – Naszym największym sukcesem będzie utrzymanie kadry, bo kilkoma naszymi piłkarzami interesują się czwartoligowcy – tłumaczy Leon Filipek, kierownik Polesia.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama