Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kapucyni dziękują za wsparcie Towarzystwu Jana Karskiego (wideo)

List Towarzystwa Jana Karskiego jest dla nas znakiem, że nie jesteśmy osamotnieni w walce o promocję ludzi, którzy żyją na marginesie społeczno-cywilizacyjnym - odpowiada o. Tomasz Grabiec.
Kapucyni dziękują za wsparcie Towarzystwu Jana Karskiego (wideo)
Trzy dni temu pisaliśmy na naszych łamach o wsparciu udzielonym polskim misjonarzom-kapucynom w Republice Środkowoafrykańskiej przez Towarzystwo Jana Karskiego. W swym liście do o. Tomasza Grabca, dyrektora Sekretariatu Misyjnego tego zgromadzenia można było przeczytać, iż Towarzystwo wyraża podziw dla decyzji o pozostaniu ze śmiertelnie zagrożonymi wiernymi i innymi szukającymi ocalenia ludźmi, mimo kolejnych ofert ewakuacji składanych misjonarzom przez MSZ. Uczyniona też została analogia dla poświęcenia kapucynów innym do misji Jana Karskiego z czasu II wojny, kiedy chciał powstrzymać zbrodnię Holocaustu. Z Krakowa nadeszła odpowiedź: "Szczęść Boże! Serdecznie dziękuję za Państwa list, który jest dla nas znakiem, że nie jesteśmy osamotnieni w walce o promocję ludzi, którzy żyją na marginesie społeczno-cywilizacyjnym.Jednocześnie pragnę zapewnić, że nasi czcigodni misjonarze dzielnie służą Kościołowi misyjnemu, nie tylko narażając swoje życie, ale też dając przykład tym wszystkim, którzy cenią sobie miłość, wierność i dobre postawy społeczne. Z poważaniem, o. Tomasz Grabiec”. Jak się dowiadujemy, polscy kapucyni zamierzają kontynuować swoją misję. Pozostaje pytanie, co zrobiono dla jej ochrony i ludzi, którzy w misjonarzach widzą swój jedyny ratunek. Również - czym konkretnie zajmuje się nasz 50-osobowy kontyngent wysłany do Republiki Środkowoafrykańskiej, komu podlega i w jaki sposób służy to Polsce i jej obywatelom.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama