Mateusz Baron wygrał Puchar Polski Strongman Summer Edition (ZDJĘCIA)
Choć pogoda nie sprzyjała, bo od rana chmury zbierały się nad Lublinem i skutecznie odstraszały wszystkich, którzy chcieliby spędzić sobotę w kompleksie basenów nad Zalewem Zemborzyckim, Puchar Polski strongmanów obejrzało blisko 1,5 tysiąca osób.
- 11.08.2013 14:11
Największą gwiazdą zawodów był Mateusz Baron. Mistrz świata amatorów sprzed dwóch lat zgodnie z przewidywaniami zdominował rywalizację i wygrywając trzy konkurencje, zwyciężył także w klasyfikacji generalnej imprezy.
– Niespodzianki nie było i być nie mogło. Mateusz Baron jest dziś na topie. Mimo młodego wieku dysponuje potężną siłą. Wygrywa większość zawodów, mało kto w Polsce jest w stanie nawiązać z nim równorzędną walkę. Nieprzypadkowo w 2011 roku zwyciężył w mistrzostwach świata amatorów, organizowanych przez samego Arnolda Schwarzenegera. Bardzo cieszymy się, że Mateusz przyjął nasze zaproszenie i przyjechał do Lublina – mówi Paweł Robak, który zorganizował sobotnie zawody wspólnie z Emilem Górniakiem oraz MOSiR.
Baron nad zalewem był najlepszy w martwym ciągu, uchwycie herkulesa i wadze płaczu. Co ciekawe, tej ostatniej konkurencji początkowo nie było w programie imprezy. – Zamierzaliśmy zorganizować przeciąganie rowerów wodnych, ale ze względu na mocny wiatr, zdecydowaliśmy się na zmianę – wyjaśnia Robak.
Drugie miejsce w Pucharze Polski zajął Rafał Kobylarz, a trzeci niespodziewanie był Paweł Chruścicki. Lublinianin wskoczył na podium dzięki wygraniu konkurencji zwanej spacerem po wodzie. Każdy z uczestników musiał przenieść ważące 250 kg nosidło oraz zrobić sześć obrotów 330 kg oponą. Dla utrudnienia, zadanie trzeba było wykonać w brodziku.
– To swego rodzaju ewenement na skalę krajową, bo nikt wcześniej nie robił tego w basenie. Dzięki temu wszystko było jednak bardziej atrakcyjne dla publiczności. Spore wrażenie robiła szczególnie opona, spod której woda tryskała na wszystkie strony – relacjonuje Robak.
Do konkurencji cieszących się szczególnym zainteresowaniem widzów zaliczało się również przeciąganie pick-upa oraz przerzucanie elementów przez siatkę. W tym ostatnim zadaniu, wymagającym szybkości i odpowiedniej techniki, najlepszy okazał się Grzegorz Kurowski, który uporał się z trzema kegami i trzema ważącymi po 20 kg łańcuchami w 12,12 sek.
Zwycięzcy poszczególnych konkurencji: przeciąganie pick-upa – Rafał Kobylarz * spacer po wodzie – Paweł Chruścicki * przerzucanie elementów przez siatkę – Grzegorz Kurowski * martwy ciąg – Mateusz Baron * waga płaczu – Baron * uchwyt herkulesa – Baron.
Klasyfikacja końcowa: 1. Mateusz Baron * 2. Rafał Kobylarz * 3. Paweł Chruścicki * 4. Sławomir Rawiński, Grzegorz Kurowski.
Powiązane galerie zdjęć:
Reklama














Komentarze