W Radzyniu Podlaskim zastanawiają się nad przyczynami porażki na inaugurację III ligi
Po solidnych wzmocnieniach składu w Radzyniu Podlaskim oczekiwania przed meczem z Orłem Przeworsk były zupełnie inne. Tymczasem Orlęta poległy 1:3.
- 12.08.2013 16:00
Jeszcze na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu \"biało-zieloni” rozglądali się za nowymi zawodnikami. Wcześniej udało się pozyskać niezłych, jak na III ligę piłkarzy: Damiana Rusieckiego (Chełmianka) i Pawła Komara (Podlasie Biała Podlaska). Dodatkowo z Wisły Puławy został wypożyczony Mateusz Łakomy.
W piątek kibice Orląt dostali kolejną dobrą wiadomość, bo do Radzynia na pół roku wrócił Tomasz Tymosiak. Wcześniej koszulkę \"biało-zielonych” zakładał w rundzie jesiennej sezonu 2011/2012.
19-letni pomocnik w poprzednich rozgrywkach zaliczył 17 występów w I lidze. W tym cztery razy pojawiał się w podstawowym składzie. W obecnym sezonie nie miał jednak większych szans na grę, dlatego został wypożyczony.
Ostatecznie działaczom nie udało się porozumieć z Jackiem Kusiakiem, także z Górnika, który od dłuższego czasu rozgląda się za nowym klubem. Był już przymierzany do drugoligowej Wisły Puławy, a później także do Omegi Stary Zamość. Na razie obie strony nie doszły do porozumienia, ale jest jeszcze szansa, że wrócą do rozmów.
– Na pewno nie można powiedzieć, że sprawa pozyskania Jacka Kusiaka jest definitywnie zakończona. Myślę, że w przeciągu kilku najbliższych dni wszystko powinno się ostatecznie wyjaśnić – przekonuje trener ekipy z Radzynia Podlaskiego Damian Panek.
Oprócz niedzielnej porażki z Orłem, która była wynikiem przede wszystkim kiepskiej postawy w defensywie szkoleniowca martwi także zdrowie Tymosiaka. Ten pojawił się na boisku dopiero po godzinie gry, ale szybko złapał uraz i niewykluczone, że będzie go czekała dłuższa przerwa.
– Można powiedzieć, że pierwszy mecz zakończył się dla nas podwójnym nieszczęściem. Nie dość, że przegraliśmy to jeszcze szybko kontuzję złapał Tomek Tymosiak. Praktycznie po pięciu minutach, od kiedy pojawił się na boisku zgłosił problem z kolanem. Nie chcę być złym prorokiem i mam nadzieję, że to nic poważnego, ale trochę się obawiamy. Dopiero szczegółowe badania wyjaśnią, jak długo będzie musiał pauzować – dodaje trener Panek.
A przed radzynianami dwa trudne spotkania. Już w czwartek o godz. 17 derby z Podlasiem Biała Podlaska, a w niedzielę kolejne zawody u siebie, tym razem z Karpatami Krosno.
Reklama













Komentarze