Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W czwartek zostanie rozegrana pierwsza kolejka lubelskiej klasy okręgowej

Letnia przerwa, choć krótka, była jednak burzliwa dla klubów z lubelskiej \"okręgówki”. Aż pięć zespołów będzie miało nowych trenerów. Na zmiany zdecydowano się w: Vikingu Leśniczówka, Górniku 1979 Łęczna, KS Dąbrowica, Hetmanie Gołąb i Cisach Nałęczów.
Największe oczekiwania z osobą nowego szkoleniowca wiążą w Dąbrowicy. Zespół, który w minionym sezonie przegrał walkę o awans zaledwie o jeden punkt zdecydował się sięgnąć po Mariusza Sawę, znanego z pracy z Wisłą Puławy i Motorem Lublin. W klubie nie chcą jednak wywierać presji na szkoleniowca. – Zdecydowaliśmy się na osobę trenera Sawy, ponieważ chcemy, aby zespół grał atrakcyjną piłkę. Nie stawiamy przed nim żadnych celów. Co więcej, na razie nawet nie myślimy o wywalczeniu awansu – zapewnia Bogdan Wrona, członek zarządu klubu. Dąbrowica w letniej przerwie została wzmocniona Sebastianem Ciołkiem, który wrócił do klubu z wypożyczenia do Cosmosu Nowotaniec. O transferach pomyśleli także w innych klubach, mających wysokie aspiracje. Granit Bychawa ściągnął Grzegorza Górala z Polesia Kock, Wisła Annopol Artura Węskę z Motoru Lublin, a Piaskovia Piaski Łukasza Leśniaka z Avii Świdnik. – Według mnie to właśnie te zespoły powinny walczyć o awans do czwartej ligi. Dodałbym do tego jeszcze Czarnych Dęblin. W ten sposób powstaje taka piątka, która będzie raczej poza zasięgiem reszty stawki – mówi Leon Filipek, kierownik Polesia Kock, które poprzednie rozgrywki zakończyło na czwartym miejscu. – Powtórzenie tego rezultatu będzie bardzo ciężkie. Myślę, że bardziej realne będzie dla nas miejsce od szóstego do ósmego. Nie zapominamy, że po reformie rozgrywek także z okręgówki spaść może więcej zespołów niż zwykle. Naszym problemem jest dodatkowo strata Grzegorza Górala. Teraz ciężar zdobywania goli zostanie rozłożony po równo na wszystkich pozostałych zawodników – kończy Filipek. Ciężkie zadanie czeka beniaminków lubelskiej \"okręgówki”. Górnik 1979 Łęczna, Viking Leśniczówka, Sokół Konopnica i Tęcza Bełżyce nigdy jeszcze nie grały na tym poziomie rozgrywek i to właśnie wśród nich upatruje się głównych kandydatów do spadku. – Nie zamierzamy przeprowadzać wielkich wzmocnień, bo występy w \"okręgówce” mają być dla moich podopiecznych nagrodą za ciężką pracę. Chcemy pokazać futbol, który będzie podobał się kibicom i zapewnić sobie spokojne utrzymanie – wyjaśnia Dominik Malesa, trener Sokoła.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama