Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Przegląd tygodnia, czyli dubajska misja specjalna

Autorski przegląd wydarzeń tygodnia.
Przegląd tygodnia, czyli dubajska misja specjalna
Koń arabski (na większym zdjęciu) oraz radny Zbigniew Jurkowski (mniejsza fotografia)

Autor: Archwium

CHŁOPAKI W DUBAJU

A kogóż to nie ma na liście lubelskiej delegacji na Expo w Dubaju (Zjednoczone Emiraty Arabskie). Oprócz, rzecz jasna, Marszałka z Kraśnika i jego adiutantów z urzędu jest m.in. dyrektor najbardziej zadłużonego szpitala w województwie, radny z zadłużonego MOSiRu, cukiernik i pieczarkarz. Wypad kosztuje nas, podatników, 2 mln PLN.

Mogliby chociaż dla picu zabrać ze sobą ze dwa araby

EXODUS

Mimo płynących z Ratusza modlitw o zawrócenie, mieszkańcy okazują się nieczuli na te gusła. W dwa lata metropolii ubyło 7213 osób. Część uchodźców z Lublina osiedla się pod grodem, gdzie działki są tańsze, a dobry dojazd do punktów przesiadkowych typu Kiss&Park pozwala korzystać jednocześnie z uroków miejskiego życia i wiejskiego błogostanu.

Szczególnie modnym kierunkiem ucieczki są Jakubowice Konińskie

NEED FOR SPEED

Na parę godzin wpadł do Lublina prof. KUL Przemysław Czarnek, który odwiedził Wojskową Komisję Uzupełnień oraz rodzinny dom, gdzie odebrał słoiki. Następnie czarny mercedes typu karawan wywiózł pana ministra do Warszawy, pędząc po drodze nawet 180 km/h – zauważył czujnie Fakt.

To jak dotychczas najszybsza ucieczka z Lublina

MIZERIA

Mimo licznych atrakcji jak możliwość obmycia zakurzonych nóg w fontannie na Litewskim i podziwiania muzeum archeologicznego „Wykopaliska pod Arkadami” na tyłach Ratusza, miniony rok był dla Lublina gorszy od poprzedniego pod względem liczby turystów odwiedzających miasto. Większość gości zaglądała tu tylko na jeden dzień.

Prezydent i minister też nie dają rady dłużej tu wysiedzieć

KONESER

Jeden z naszych ulubieńców w Radzie Miasta Lublin, Zbigniew „SMS” Jurkowski, oprócz zamiłowania do tłoczenia smarowidła pod postami swojego Przełożonego, ma jeszcze inne słabości. Pod wpisem Przeglądu Sportowego, który docenił komentarz naszej koleżanki Agnieszki Mazuś o wszystkomającej arenie z funkcją żużlową, napisał: „Lubię Żużel”.

Smacznego, tylko proszę dużo popijać, żeby się pan nie zadławił


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama