Huragan Hrubieszów - Korona Łaszczów 1:5, pozostałe wyniki zamojskiej okręgówki
Korona Łaszczów pokonała na wyjeździe Huragan Hrubieszów 5:1. Obie drużyny na przygotowanie do meczu miały tylko 48 godzin.
- 18.08.2013 22:19

Druga kolejka zamojskiej \"okręgówki” została rozegrana w czwartek, więc większość zespołów zaplanowała kolejne spotkania na niedzielę. Nie wszyscy zdecydowali się jednak na taki krok. Pod prąd poszli działacze Huraganu Hrubieszów, którzy ustalili termin meczu z Koroną Łaszczów na sobotę.
– Muszę przyznać, że mocno mnie zaskoczyli. Granie kolejnego spotkania po zaledwie 48 godzinach przerwy to niecodzienna sprawa – mówi Zbigniew Kuczyński, szkoleniowiec Korony.
– Gdy dowiedziałem się, że będziemy grali już w sobotę, trochę się przestraszyłem, że Huragan czuje się taki mocny. Na boisku szybko okazało się, że nic z tych rzeczy. Nie wiem, dlaczego tak postąpili. Jeżeli jednak chcieli komuś zrobić pod górkę, to zrobili wyłącznie sobie – dodaje.
Okazało się, że zespół z Hrubieszowa wcale nie chciał grać w sobotę. – Nie mieliśmy wyboru. Z konieczności występujemy w roli gospodarza w Nieledwi, a ponieważ w niedzielę swój mecz u siebie gra Płomień-Sparta, nam została tylko sobota – wyjaśnia Waldemar Kogut, trener beniaminka.
Huragan, który jeszcze w czwartek jak równy z równym walczył przez blisko godzinę z bardzo mocną Huczwą Tyszowce, przeciwko Koronie nie miał nic do powiedzenia.
Przyjezdni pierwszą bramkę strzelili już w 15 min, a jeszcze przed przerwą prowadzili 2:0. W drugiej połowie nie zwolnili strzeleckiego tempa. Dołożyli trzy bramki, tracąc tylko jedną i wrócili do Łaszczowa uradowani łatwym zwycięstwem 5:1.
– To był słabszy mecz w naszym wykonaniu. Nie daliśmy rady pod względem fizycznym, brakowało nam sił. Na domiar złego mój brat wyjechał na obóz z Niedźwiadkiem Chełm, a inny obrońca Marcin Szwiec, w 20 min obejrzał czerwoną kartkę. To z pewnością także miało wpływ na przebieg spotkania i naszą wysoką porażkę – zaznacza Kogut.
Z problemami kadrowymi boryka się jednak również Korona. – Praca i inne obowiązki u jednych zawodników, a kontuzje u innych, sprawiły, że pojechaliśmy na mecz w 12. Tych problemów trochę mamy, ale myślę, że powoli wychodzimy na prostą – kończy Kuczyński.
Huragan Hrubieszów – Korona Łaszczów 1:5 (0:2)
Bramki: Tymborski (72) – Rój (15), Borowiak (39, 84), Rogulski (62), Kulas (90).
Huragan: Jakubiak – Oleszczuk, Szwiec, Kucy, Tymborski, Nosal, Sekulski, Kłoda (60 Bednarek), Grzeszczuk (60 Krempla), Musiał, Lisicziński.
Korona: Woś – M. Kuczyński, Błyskoń, Rogulski, Szarowolec, Jamroż, Stefanik, Rój, Kulas, Borowiak, Brytan (80 Ł. Kuźniarski 80).
Czerwona kartka: Szwiec (H) w 20 min za drugą żółtą kartkę. Sędziował: Bartosz Kapłon.
Ostoja Skierbieszów – Unia Hrubieszów 2:1 (Jabłoński 27, 73 – Nowak 90)
Huragan Hrubieszów – Korona Łaszczów 1:5 (Tymborski 72 – Rój 15, Borowiak 39, 84, Rogulski 62, Kulas 90)
Cosmos Józefów – Huczwa Tyszowce 0:3 (Ziółkowski 16, Mruk 32, Paszkiewicz 67)
Igros Krasnobród – Olimpia Miączyn 0:2 (Łyp 31, Żyła 80)
Sokół Zwierzyniec – Orkan Bełżec 5:0 (A. Świerczyński 37, 47, Mięsiarz 57, 90 z karnego, Pietruszka 90)
Sparta Wożuczyn – Aleksandria Aleksandrów 7:2 (K. Antoniuk 20, 54, Maliszewski 43 z karnego, 68, 78, Lasota 60, Kukiełka 90 samobójcza – Kukiełka 30, Wojda 60)
Kryształ Werbkowice – Grom Różaniec 0:2 ( Larwa 40, Mazur 76)
V-System Sparta Łabunie – Victoria Łukowa-Chmielek 1:5 (Szerafin 80 – Dorosz 30, 50, 58, 69, Garbacz 78).
Reklama












Komentarze