Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

"W Lublinie syreny alarmowe nie zawyją". Co na to Lubelski Urząd Wojewódzki?

Miasto Lublin nie włączy syren alarmowych w dniu 10 kwietnia – zapowiedziała właśnie rzeczniczka prezydenta miasta. O takiej formie upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej poinformowało dzisiaj media Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
"W Lublinie syreny alarmowe nie zawyją". Co na to Lubelski Urząd Wojewódzki?
Zdjęcie ilustracyjne

Autor: Maciej Kaczanowski/Archiwum

"W sobotę rano (9 kwietnia) do miejskich służb zarządzania kryzysowego dotarło polecenie z MSWiA przekazane przez Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego o uruchomieniu w dniu 10 kwietnia 2022 r. o godz. 8.41 syren alarmowych w celu upamiętnienia 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej" – napisała Katarzyna Duma, rzeczniczka prasowowa prezydenta Lublina. "Jesteśmy w pełni przekonani o potrzebie stałego przypominania obecnym i przyszłym pokoleniom o skali tragedii, jaka rozegrała się 12 lat temu w Smoleńsku oraz konieczności oddania należnego hołdu ofiarom. Od lat, rokrocznie w Lublinie odbywają się uroczystości upamiętniające katastrofę smoleńską organizowane w ramach ponadpolitycznego komitetu wspólnie przez Wojewodę, Marszałka, Prezydenta, NSZZ Solidarność, Kuratorium Oświaty, IPN oraz Garnizon Lublin, i takie uroczystości, zgodnie z przyjętym programem, odbędą się również w tym roku."

W tym roku obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej także są zaplanowane w Lublinie. Ale rano syreny alarmowe nie zawyją.

"Jesteśmy jednak przekonani, że w związku z wojną w Ukrainie, faktem, położenia Lublina tak blisko wschodniej granicy oraz liczbą uchodźców, którzy znaleźli schronienie w naszym mieście uciekając przed bombami spadającymi na ich domy, taka forma upamiętniania wydaje się obecnie niewłaściwa" – wyjaśnia Katarzyna Duma. "W związku z krótkim czasem na powiadomienie mieszkańców Lublina, szczególnie osób starszych, obawiających się eskalacji wojny, jak również z ograniczonymi możliwościami dotarcia z informacją do uchodźców rozproszonych w wielu miejscach na terenie naszego miasta, istnieje ogromne ryzyko, że sygnał syren mógłby być niewłaściwie odebrany przez mieszkańców i uchodźców, niepotrzebnie wywołując strach, panikę, czy odnawiając traumy, z jakimi mierzyć musieli się obywatele Ukrainy. Dlatego Miasto Lublin w tym dniu nie włączy syren alarmowych."

Rzeczniczka prezydenta Lublina uprzedza, że służby wojewody "mają możliwość uruchomienia syren z pominięciem Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego".

O decyzję w tej sprawie zapytaliśmy rzeczniczkę wojewody lubelskiego Agnieszkę Strzępkę. – Syreny będące w dyspozycji wojewody lubelskiego będą uruchomione zgodnie z obowiązującymi przepisami – napisała nam krótko Strzępka.

A jak będzie w innych miastach?

W Świdniku, podobnie jak zdecydowały władze miasta Lublin w niedzielę rano nie zostaną uruchomione syreny alarmowe.

– W Ukrainie jest wojna. W naszym mieście przebywają uchodźcy z tego kraju. Nie chcemy narażać tych osób na dodatkowy stres, ale też nie chcemy budzić strachu u mieszkańców naszego miasta – tłumaczy Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika. I dodaje: – W niedzielę obchody 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej w Świdniku się odbędą. Burmistrz Waldemar Jaksom złoży kwiaty na pomniku smoleńskim.

W Świdniku test syren zostanie przeprowadzony w formie "cichej".


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama