Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Tomasovia Tomaszów Lubelski – Orlęta Radzyń Podlaski 0:2

Dobrej formy radzyńskich Orląt ciąg dalszy. W niedzielę „biało-zieloni” ograli na wyjeździe Tomasovię 2:0 i było to już ich trzecie zwycięstwo z rzędu
Obie bramki goście zdobyli jeszcze przed przerwą. Najpierw po kwadransie na listę strzelców wpisał się Wojciech Hołoweńko. Asystę zaliczył Przemysław Grajek, a wychowanek TOP 54 Biała Podlaska idealnie przymierzył do siatki po długim rogu. W 40 minucie piłkarze trenera Damiana Panka podwyższyli swoje prowadzenie po ładnej akcji Piotra Zmorzyńskiego. Długą piłkę w kierunku swojego kolegi posłał Rafał Borysiuk, a Zamorzyński spokojnie ja opanował, minął łatwo jednego rywala, po czym oddał precyzyjny strzał w samo okienko. Gospodarze przed przerwą oddali kilka groźnych strzałów z dystansu, a najbliżej powodzenia był Patryk Słotwiński, ale efektowną paradę popisał się w tej sytuacji Krzysztof Stężała. Po zmianie stron od razu na murawie zameldował się Jacek Kusiak, dla którego był to ponowny debiut w koszulce „niebiesko-białych”. Miejscowi zagrali dużo ofensywniej i szybko stworzyli sobie dobrą okazję do zdobycia kontaktowego gola. Po dośrodkowaniu Slotwińskiego tuż nad poprzeczką główkował Krzysztof Wrzosek. Kiedy w 57 minucie Grajek obejrzał drugą żółtą kartkę wydawało się, że Tomasovii będzie łatwiej. Tymczasem piłkarze Tomasza Orłowskiego praktycznie na poważnie nie zagrozili już bramce przeciwników. Szarpał z przodu Kusiak, groźny był też Wrzosek, ale za każdym razem dobrze w swojej szesnastce radzili sobie obrońcy Orląt. Tomaszowianie musieli sobie radzić bez Norberta Rasczkiewicza i Łukasza Chwały i to było widać na boisku, bo kibice mocno się wynudzili. W sumie obie ekipy oddały tylko... pięć celnych strzałów, z tego trzy goście. – Rywale nie pozwolili nam na wiele. Chcieliśmy odwrócić losy meczu po przerwie, ale ciężko było się przebić przez obronę Orląt – tłumaczył trener miejscowych Tomasz Orłowski. –Trzeba przyznać, że świetnie się to wszystko dla nas ułożyło. Pierwsza kontra zakończyła się golem. Później udało się szybko podwyższyć na 2:0. Druga połowa to już pilnowanie wyniku z naszej strony – mówi opiekun „biało-zielonych” Damian Panek. Tomasovia Tomaszów Lubelski – Orlęta Radzyń Podlaski 0:2 (0:2) Bramki: Hołoweńko (15), Zmorzyński (40). Tomasovia: Bartoszyk – Bojarczuk (72 Mazurkiewicz), Sękowski, Joniec, Skiba, Kozyra, Kaniewski (46 Kusiak), Chłoń, Wrzosek, Słotwiński (88 Smoła), Żurawski. Orlęta: Stężała – Leszkiewicz, Zarzecki, Kazubski, Komar, Zmorzyński, Łakomy (75 Kot), Borysiuk (90 Pliszka), Grajek, Struk (46 Król), Hołoweńko (89 Rusiecki). Żółte kartki: Grajek, Borysiuk – Wrzosek, Kozyra. Czerwona kartka: Grajek (57 min, Orlęta, za drugą żółtą). Sędziował: Piotr Kozłowski (Lublin). Widzów: 400.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama