Reklama
Stal Sanok – Tomasovia Tomaszów Lubelski 0:0
W pojedynku Stali Sanok z Tomasovią bliżej zwycięstwa była druga z drużyn. Mecz zakończył się jednak bezbramkowym remisem
- 01.09.2013 16:21
Piłkarze obu zespołów mocno narzekali na boisko w Sanoku określając je \"betonem”.
Dlatego mecz wyglądał, jak wyglądał. Pierwszy, zresztą niecelny strzał gospodarze oddali dopiero w... 29 minucie.
Goście swoją szansę mieli dopiero po przerwie, w 50 minucie. Wówczas Krzysztof Wrzosek ładnie minął dwóch obrońców i uderzył z 15 metrów, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.
W końcówce \"niebiesko-biali” mogli się pokusić o zwycięskiego gola za sprawą Adriana Chłonia, ale jego strzał dobrze odbił Piotr Chrzanowski.
Na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem szansę miał jeszcze Jacek Kusiak, ale jakimś cudem bramkarz Stali instynktownie obronił i to uderzenie rywala.
W końcowych fragmentach częściej przy piłce byli miejscowi, ale nic z tego nie wynikało i zawody zakończyły się podziałem punktów.
Stal Sanok – Tomasovia Tomaszów Lubelski 0:0
Stal: Krzanowski – Jaklik, Łuczka, Kokoć, Pluskwik, Tabisz, Adamiak, Węgrzyn, Szałamaj (55 Ząbkiewicz), Sobolak (74 Poliniewicz), Faka.
Tomasovia: Bartoszyk – Bojarczuk, Sękowski, Joniec, Skiba, Słotwiński (84 Kaniewski), Żurawski (72 Hajnas), Wrzosek, Kozyra (72 T. Raczkiewicz), Chłoń (89 Smoła), Kusiak.
Żółte kartki: Bojarczuk, T. Raczkiewicz, Słotwiński (Tomasovia).
Sędziował: Paweł Charchut (Rzeszów). Widzów: 300.
Reklama













Komentarze