AZS PSW Biała Podlaska – Górnik Łęczna 0:3
Łęcznianki pokonały na wyjeździe AZS PSW Biała Podlaska 3:0.
- 03.09.2013 20:10
Zespół gospodyń poprowadziła Magdalena Sykuła, zastępując zaledwie dwa dni wcześniej Andrzeja Sorokę, który zrezygnował z funkcji
Debiut nowej trenerki nie wypadł udanie, ale jak to mówią: pierwsze koty za płoty. – Wynik derbów z Górnikiem jest mylący. Oczywiście łęcznianki były lepszym zespołem, ale w pierwszej połowie oddały tylko dwa strzały na naszą bramkę, a przy golu pomógł im wiatr.
W końcówce drugiej połowy zabrakło nam już sił i dlatego straciłyśmy jeszcze dwie bramki – uważa Magdalena Sykuła.
– Nasza gra rzeczywiście nie jest jeszcze taka jak powinna, ale najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty – przyznaje Mirosław Staniec, trener Górnika.
– Szkoda niewykorzystanych sytuacji, które miała Anna Sznyrowska. Między innymi w pierwszej połowie trafiła w słupek. Strzeliła co prawda na koniec ustalając wynik na 3:0, ale mogła mieć w tym meczu dużo więcej trafień.
W zespole z Łęcznej zadebiutowała była zawodniczka AZS PSW Alicja Dyguś, która w ostatnim momencie okienka transferowego przeszła do Górnika. Z kolei w ekipie z Białej Podlaskiej wystąpiło kilka nowicjuszek, chociażby Zuzanna Maksymiuk w bramce.
– Mamy sporo młodych i nowych zawodniczek w składzie. Teraz potrzeba nam tylko zgrania i nie będzie źle – przekonuje Sykuła.
AZS PSW Biała Podlaska – Górnik Łęczna 0:3 (0:1)
Bramki: Ciupińska (18), Guściora (83), Sznyrowska (87).
AZS: Maksymiuk – Jakóbczyk, Aleksandra Sosnowska, Konieczna, Anna Sosnowska, Bolko, Edel, Kusiak, Puk, Wiatrzyk (75 J. Bujalska), Orzepowska (80 M. Bujalska).
Górnik: Godzińska – Kwietniewska (85 Dyguś), Hajduk, Żak, Kawalec, Krakowska (78 Jędrzejewicz), Wasil, Guściora, Zubczyk (73 Ivaniszyn), Ciupińska, Sznyrowska.
Sędziowała: Monika Plona-Herbst (Białystok). Widzów: 150.
Reklama













Komentarze